Alarm smogowy na Śląsku: Najgorzej jest w Gliwicach, Rybniku i Wodzisławiu Śląskim

Wojewódzka Stacja Sanitarno – Epidemiologiczna w Katowicach informuje, że jakość powietrza ze względu na poziom pyłu zawieszonego będzie bardzo zła w części środkowej województwa śląskiego oraz w aglomeracji rybnicko-jastrzębskiej. To pokazują także wskazania pomiarów pyłu zawieszonego PM10. Po godzinie 10.00 bardzo zła jakość powietrza była w Gliwicach, Rybniku i Wodzisławiu Śląskim. O godzinie 12.00 najgorszą jakość powietrza jest w Gliwicach i w Katowicach. Zła jest także w Sosnowcu, Tychach, Zabrzu i Dąbrowie Górniczej. Smog widać gołym okiem. Czym on jednak jest?

- Słowo smog jest połączeniem dwóch angielskich słów: smoke, czyli dym i fog, czyli mgła. Dym jest wynikiem działalności człowieka, mgła natomiast jest efektem zjawiska atmosferycznego, częstych mgieł bardzo charakterystycznych dla londyńskiego klimatu. O wielkości smogu decydują trzy podstawowe czynniki: wielkość emisji zanieczyszczeń, warunki atmosferyczne i topografia, czyli ukształtowanie terenu - tłumaczy - Mieczysław Leśniok z Katedry Klimatologii Uniwersytetu Śląskiego.

W Sosnowcu o godzinie 10.00 urządzenie wskazały 179 µg/m3 pyłu zawieszonego w powietrzu (PM10). Z kolei w tym samym czasie w Gliwicach wyniki wskazywały na 148 µg/m3 zawartości pyłu zawieszonego w powietrzu. W Wodzisławiu Śląskim najgorzej było o godzinie 8.00, gdy wskaźnik pokazał 253 µg/m3 PM10, a godzinę później 214 µg/m3 PM10. W Rybniku o godzinie 9.00 pomiary pokazywały 203 µg/m, a już o godzinie 12.00 tylko 41 µg/m3.

- To, że powietrze w miastach nie jest najlepszej jakości, to nie jest żadna nowość. Od zawsze było tak, że obszary miejskie cechowały się powietrzem gorszej jakości – w przeciwieństwie do terenów pozamiejskich. I chociaż dziś w Zagłębiu i na Śląsku nie działa już tyle zakładów przemysłowych (hut, kopalń, koksowni) co kiedyś, to jednak główne źródła zanieczyszczeń wciąż istnieją. Gęsta zabudowa, nagromadzenie palenisk domowych, rozwój rzemiosła – to wszystko wpływa na jakość powietrza, którym oddychamy. Wyziewy, gazy i dymy kumulują się, skutecznie zanieczyszczając nasze powietrze. W miejsce jednych generatorów zanieczyszczeń pojawiają się inni - Mieczysław Leśniok z Katedry Klimatologii Uniwersytetu Śląskiego.
Najbardziej narażeni na drażniące działanie pyłu zawieszonego są osoby, które cierpią z powodu przewlekłych chorób serca, a zwłaszcza osoby, które chorują na niewydolność serca, czy chorobę wieńcową. Takie osoby mogą czuć się gorzej i odczuwać ból w klatce piersiowe, palpitacje serca, brak tchu i znużenie. Smog groźny jest także dla osób, które cierpią na przewlekłe choroby układy oddechowego (astma, przewlekłe choroby płuc). Smog może nasilić takie dolegliwości jak kaszel, spłycony oddech czy dyskomfort w klatce piersiowej.

- Smog to realne zagrożenie dla zdrowia, a czasem także i dla życia człowieka. Jest szczególnie niebezpieczny zwłaszcza dla najmłodszych i dla najstarszych. Taka kumulacja zanieczyszczeń zawsze na nas wpływa. I zawsze jest to wpływ niekorzystny. Wdychanie pyłów i gazów zbierających się blisko ziemi przyczynia się do powstawania schorzeń układu oddechowego (jak astma, alergie, choroby płuc, kaszel, katar, bóle gardła), chorób układu krążenia (miażdżyca, niewydolność serca) oraz układu nerwowego (choroby Alzheimera i Parkinsona). Dlatego do badań wybrano taką grupę dzieci. Na to wszystko są dowody naukowe - dodaje Mieczysław Leśniok z Katedry Klimatologii Uniwersytetu Śląskiego

Jeżeli stężenie dobowe pyłu PM10 jest na poziomie 200 – 300 µg/m3 to powinno się unikać przebywania na otwartej przestrzeni. Nie powinno się także wykonywać czynności, które są związane z wysiłkiem fizycznym.

W Polsce poziom dopuszczalny pyłów drobnych PM10 jest na poziomie 50 µg/m3 (dobowy). Pył przedostaje się do organizmu przede wszystkim przez drogi oddechowe, przenika do płuc, a akumuluje się głównie w górnych drogach oddechowych. najbardziej zagrożone na jego oddziaływanie sa dzieci i osoby starsze oraz chore.