Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Desperat na kominie w Rybniku. Negocjator skłonił go do zejścia [ZDJĘCIA]

J. Wieczorek, B. Wojsa
Samobójca na kominie w Rybniku. Negocjator na miejscu
Samobójca na kominie w Rybniku. Negocjator na miejscu Bartosz Wojsa
Na komin "Figloraju" w ścisłym centrum Rybnika wszedł prawdopodobnie pijany mężczyzna. Na miejsce przybyły służby. Policyjny negocjator przekonał desperata do zejścia.

Dzisiaj tuż po godz. 8. w ścisłym centrum Rybnika, przy ul. Skłodowskiej-Curie, zaczął zbierać się tłum gapiów. Okazało się, że mieszkańcy dostrzegli na kominie "Figloraju" prawdopodobnie pijanego mężczyznę, który próbuje popełnić samobójstwo.

- Nic nie ukradłem, k**** - krzyczał desperat do policji, która po chwili pojawiła się na miejscu. Strażacy rozłożyli skokochron i zabezpieczyli miejsce zdarzenia. Mundurowi próbowali przekonać mężczyznę do zejścia, jednak bezskutecznie.

- Na miejscu pojawił się właśnie policyjny negocjator z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Trwają negocjację - mówi Anna Karkoszka z rybnickiej komendy policji.

Mężczyzna jest wyraźnie pobudzony i poddenerwowany. Co chwilę rzucał w stronę gapiów obraźliwe słowa. Policjanci zdecydowali wówczas, że należy zabezpieczyć większy teren i wyprosili mieszkańców z zasięgu wzroku desperata.

Aktualizacja, godz. 10.18:
Dzięki przeprowadzonej z policyjnym negocjatorem rozmowie, mężczyznę udało się przekonać do tego, by wszedł do kosza na dźwigu i zjechał w dół razem ze strażakiem i negocjatorem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!