Karol Łukoszek, legendarny trener kolarstwa upamiętniony [WIDEO, ZDJĘCIA]

Pamiątkowy obelisk stanął na skrzyżowaniu ulic: Wolności i Jana III Sobieskiego w Czernicy, niedaleko Zameczku i kościoła parafialnego. W miejscu, gdzie wielokrotnie trenowali jego podopieczni. Przy jego odsłonięciu było kilkudziesięciu wychowanków Karola Łukoszka.

- Pamiętam, że dokładnie z tego miejsca, gdzie obecnie znajduje się obelisk miałem swój pierwszy trening pod okiem trenera Karola Łukoszka. Ścigaliśmy się pod górkę, w stronę jego domu. A trener stał na górze i sprawdzał, kto z nas nadaje się do kolarstwa. Chyba wygrałem ten finisz pod górę. Pan Karol podszedł do mnie i powiedział, że się chyba nadaję. Zapytał jeszcze czy mogę zagwizdać. Zagwizdałem, a on na to: "Jeśli udało Ci się zagwizdać, to znaczy, że się nie wyjechałeś do końca i jeszcze raz to możesz zrobić". Trening musiał być do utraty tchu. Był trenerem, ale także ojcem i mentorem dla nas kolarzy – przyznaje Marek Probosz, czterokrotny mistrz Śląska, a obecnie m.in. aktor.

Józef Gawliczek, którego trenował Karol Łukoszek przyznaje, że w jego rodzinnej miejscowości należało upamiętnić trenera, który wychował wielu medalistów mistrzostw Polski, mistrzostw Śląska, czy uczestników międzynarodowych zawodów.

- Podczas likwidacji klubu LZS Czernica utracona została cała dokumentacja. Mamy wiadomości, ale nie mamy tego potwierdzonego latami, wynikami i myśleliśmy nad tym, aby powstało coś, co będzie pamiątką tego, że w Czernicy było kiedyś wielkie kolarstwo – tłumaczy Józef Gawliczek, którego wszystkie sukcesy trudno wymienić w jednym miejscu. To zwycięzca Tour de Pologne w 1966 roku, trzykrotny mistrz Polski w wyścigu górskim i dwukrotny brązowy medalista wyścigu na szosie ze startu wspólnego.

Podczas uroczystości nie mogło zabraknąć rodziny legendarnego trenera z Czernicy. - Nie trenowałem kolarstwa. Patrząc na te wszystkie wyścigi, to trochę bałem się tych kraks. Pomagałem za to zawodnikom i mojemu tacie. Byliśmy jedną wielką rodziną. Jestem dumny i szczęśliwy, że mieszkańcy i jego dawni podopieczni pamiętają o nim - przyznał Waldemar Łukoszek.

Karol Łukoszek był założycielem LZS Czernica. To on też zgłosił klub do Okręgowego Związku Kolarskiego w Katowicach, dzięki czemu zawodnicy mogli startować w bardziej renomowanych wyścigach.

- Zanim zgłoszono nasz klub, to ścigaliśmy się po festynach i tego typu imprezach. Dopiero trener Łukoszek otworzył przed nami szersze perspektywy – dodaje Gawliczek.

To właśnie legendarny trener zgłaszał zawodników do związku i wprowadził regularne treningi kolarzy, co później zaowocowało sukcesami. Jego podopieczni wygrywali mistrzostwa Śląska i Polski, a także wiele innych ważnych wyścigów w kraju i zagranicą.

Za sprawą sukcesów Józefa Gawliczka o klubie było bardzo głośno w całym kraju. Nawet śmiano się, że Czernica to druga Dania, czy Holandia pod względem ilości rowerów. Zawodnicy z Czernicy byli członkami kadry narodowej i olimpijskiej. Reprezentowali klub na wyścigach szosowych i przełajowych w Polsce, w tym także w Wyścigu Pokoju.

LZS Czernica, podobnie jak wiele innych ludowych klubów upadł w latach 80. XX wieku. Teraz o jego sukcesach i wielkim trenerze przypominać będzie obelisk, który ufundowali dawni zawodnicy klubu (pomogli też prywatni sponsorzy oraz lokalne samorządy).

**Obserwuj autora na Twitterze TWITTER_FOLLOW https://twitter.com/arek_biernat

**

*Noc Muzeów w Katowicach i innych miastach woj. śląskiego PROGRAM + ATRAKCJE
*Wielki pożar w Katowicach na zdjęciach i filmach wideo. Toksyczny dym nad miastem
*WNIOSKI I DOKUMENTY na 500 zł na dziecko w ramach Programu Rodzina 500 PLUS
*Matura 2016: Jak pisać, żeby zdać ARKUSZE + ODPOWIEDZI + TESTY
*Nowy abonament RTV, czyli opłata audiowizualna z rachunkiem za prąd ZASADY, KWOTY, ZWOLNIENIA!