Koniec z Music & Water Festival. Rybnik będzie walczył ze smogiem

– Najlepszą reklamą dla miasta jest jak najmniej informacji o smogu w Rybniku. I choć decyzja była trudna, trzeba wspierać zdrowie mieszkańców, a nie tylko tego rodzaju eventy – mówi Piotr Kuczera, prezydent Rybnika.

Miasto, rezygnując z organizacji Music & Water Festiwal (to wydatek rzędu około 1 mln zł) i z mniejszych inwestycji, zamierza zainwestować 2 miliony złotych w likwidację 100 tzw. „kopciuchów”, czyli pieców kaflowych w czterech, należących do zasobów miasta budynkach w dzielnicach Maroko-Nowiny (przy ulicach Zgrzebnioka 4 i Zebrzydowickiej 2) oraz w familokach przy ulicy Morcinka 9 i 13 w dzielnicy Niewiadom.

CZYTAJCIE TEŻ:
Rybnik: Nie będzie Music Water Festival

– Wszyscy pamiętamy początek roku, kiedy zanieczyszczenie powietrza osiągnęło niespotykane dotąd poziomy, a w mieście nie dało się oddychać. Pamiętamy dni, kiedy nie wychodziliśmy z domu, kiedy szkoły i przedszkola w trosce o bezpieczeństwo dzieci zawieszały zajęcia, a placówki opieki zdrowotnej przyjmowały o 30 procent więcej niż zwykle pacjentów skarżących się na problemy z oddychaniem i krążeniem. Wiemy, że nie można czekać na kolejny, dramatyczny w skutkach dla naszego zdrowia, sezon grzewczy. Teraz, u progu wiosny, jest czas na działanie i miasto je podejmuje – mówi prezydent Piotr Kuczera.

Gość Dnia DZ i Radia Piekary - Marcin Zasada i Piotr Kuczera

Jednocześnie przyznaje, że w podjęciu decyzji o przeznaczeniu pieniędzy z koncertu zagranicznej gwiazdy na działania ekologiczne pomogły też problemy z organizatorem festiwalu.
– Rzeczywiście, decyzję ułatwił rozpad konsorcjum, które było odpowiedzialne za Music & Water Festival i przeciągające się rozmowy. Ale przede wszystkim wstrząsnęły mną dane z początku 2017 roku dotyczące przekroczeń norm stężenia pyłów. Były już przekroczone 38 razy – mówi Piotr Kuczera.

Tłumaczy, że przeznaczenie 2 mln zł na likwidację 100 najbardziej prymitywnych pieców (wyliczono, że jeden piec kaflowy produkuje 35 kg pyłu zawieszonego) w zasobach własnych miasta, czyli Zakładach Gospodarki Mieszkaniowej da większy efekt, niż gdyby przeznaczyć te pieniądze na dodatkowe dotacje indywidualne dla mieszkańców do wymiany kotłów rozrzuconych po mieście. (tym roku na takie dopłaty indywidualne Rybnik i tak przeznaczył już 5 mln zł).
Jednocześnie obiecuje, że nie zabraknie wydarzeń muzycznych.

– Będzie rozbudowana majówka. O promocję miasta nie trzeba się martwić. W Rybniku będzie kręcony serial TVN. A najważniejsze jest zdrowie rybniczan – mówi.

Zdania rybniczan na temat rezygnacji z koncertów wielkich zagranicznych gwiazd na rzecz walki z niską emisją są podzielone.

– Czyli z powodu smogu cierpimy jeszcze bardziej, teraz smog zabrał nam koncert –pisze jeden z naszych internautów.

Jednak zdaniem Adama Drewnioka, muzyka z zespołu Carrantuohill walka ze smogiem jest ważniejsza od koncertu.

– Jestem muzykiem, ale też rybniczaninem. Owszem, cieszą mnie takie koncerty, jakie organizowane były w Rybniku. Mam nadzieję, że kiedyś do nich wrócimy. Ale bardziej przeraża mnie stan powietrza w naszym mieście. Jeśli rzeczywiście pieniądze z festiwalu będą przeznaczone na konkretne działania, na wymianę pieców, to uważam tę decyzję za jak najbardziej słuszną – mówi Adam Drewniok.

Cieszą mnie koncerty, ale bardziej przeraża mnie stan powietrza w Rybniku