Święty Józef, Święta Rita i Święty Jan Paweł II już niedługo będą wołać na msze wiernych nowo budowanej parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Rybniku. Zanim zostaną poświęcone przez biskupa i zawieszone na wieży kościoła przy ulicy Raciborskiej, w niedzielę i świąteczny poniedziałek mieli okazję przyjrzeć im się wierni. To oni ufundowali gigantyczne dzwony dla swojej parafii. - Cieszymy się ogromnie, dzwony ufundowały trzy rodziny, dwie spoza parafii i jedna nasza. To kolejny etap upiększania naszej świątyni - mówi ks. Marek Bernacki, proboszcz parafii Matki Bożej Częstochowskiej.
Błyszczące się w słońcu dzwony prezentują się dostojnie. Największy, Święty Józef waży 220 kilogramów! Ufundowała go rodzina Dziewior z Rydułtów jako wotum dziękczynne za 50 lat małżeństwa. Nieco mniejsza Święta Rita, waży 150 kilogramów. To dar rodziny Staszek. Znajdujące się na nim inskrypcje będą przypominać następnym pokoleniom o tym, że w 2016 roku, kiedy został ufundowany obchodziliśmy 1050 rocznicę chrztu Polski, a w Krakowie odbyły się Światowe Dni Młodzieży. Wreszcie najmniejszy, 100-kilogramowy Jan Paweł II (red. inskrypcja na dzwonie mówi jeszcze o błogosławionym Janie Pawle, dziś już świętym) będzie bił ku “Pamięci dziadków” - jako dar rodziny Klyszcz. - Rodzina państwa Klyszcz nie jest z naszej parafii, ale dziadkowie fundowali dla poprzedniego kościoła i teraz kolejne pokolenie chciało także tutaj coś zostawić. To bardzo szlachetne - mówi ks. Bernacki.
Mieszkańcy, którzy w niedzielę i świąteczny poniedziałek podziwiali dzwony, już nie mogą się doczekać aż one zabiją. - Są piękne, świecą się jak złote. Ciekawe jak głośno będą dzwonić? - zastanawiali się wierni. Wielu robiło zdjęcia. - To jedyna okazja, zanim zostaną zawieszone wysoko na wieży - wyjaśniali. Kościół nie jest jeszcze gotowy, a już integruje mieszkańców.
- Cieszę się, że mamy swój nowy kościół. Wcześniej należałem do parafii Św. Jadwigi Śląskiej na Nowinach. Tam jest duża parafia, byliśmy bardziej anonimowi. Tutaj jesteśmy bliżej siebie, nowy kościół nas zjednoczył - mówi Jan Kwiatkowski, który pomagał przy transporcie i wystawianiu ciężkich dzwonów. Kiedy zaczną wołać wiernych?
- Chcielibyśmy, żeby wołały już na odpust, który obchodzimy 28 sierpnia. Ale zanim zostaną umieszczone na wieży, muszą zostać najpierw poświęcone przez biskupa - mówi ks. Bernacki.
O ile cotygodniowe msze święte odbywają się w kaplicy przy budowanej świątyni, msza odpustowa odprawiona zostanie w murach niewykończonego jeszcze kościoła. - Bryła kościoła jest już cała, taka jaka być powinna. Przed nami wykończenia dachu i środka. Mimo to, że budowa trwa, parę uroczystości już mieliśmy we wnętrzach świątyni - Boże Narodzenie, Wielkanoc, Pierwsza Komunia i teraz odpust będzie znów w kościele. Potrzebujemy miejsca. Tymczasowa kaplica jest “ciaśniutka” - zauważa proboszcz. Kiedy finał prac? - To wszystko zależy od funduszy. Robimy etapami. Nie wszystko na raz. Założyliśmy sobie, że w tym roku ogrzewanie i dach chcemy dokończyć. Kolejny rok to może ołtarz i prezbiterium. Trzeba robić stopniowo, etapami - dodaje ks. Bernacki.
*Plan transmisji z Rio 2016 TRANSMISJE + PROGRAM Z UDZIAŁEM POLAKÓW
*Tragedia w Bytomiu: Mężczyzna zmarł na Rynku. Miał rany cięte
*Fantastyczna zabawa na 90 Festival w Bielsku-Białej ZDJĘCIA
*Salsa pod palmami? Tylko w Katowicach ZOBACZ ZDJĘCIA
*Sprawdzony i prosty przepis na leczo SPRÓBUJ I SIĘ PRZEKONAJ
*W pełni wyposażone mieszkanie w centrum Katowic może być Twoje! Dołącz do graczy loterii "Dziennika Zachodniego"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?