Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowe windy w Rybniku na Nowinach się zacinają. Mieszkańcy maja dosyć

Barbara Kubica
Elżbieta Piotrowska wraz z córką Kasią codziennie testują, czy winda działa prawidłowo
Elżbieta Piotrowska wraz z córką Kasią codziennie testują, czy winda działa prawidłowo Barbara Kubica/Dziennik Zachodni
Nowe windy w blokach na Nowinach notorycznie się psują. Mieszkańcy mają dość. 10 razy dziennie dzwonią do serwisu, spółdzielnia prosi ich o 2 tygodnie cierpliwości

„Godz. 14-16 winda jeździ... ale nie zatrzymuje się na przywołanie! Jeździ sobie sama i wozi - powietrze! »Naprawiacz« dogaduje się z nią przez 2 godziny. Kolejne dwie godziny uspokajam córkę, po czym Kasia dostaje ataku padaczki... Następny dzień rano: świt, godz. 4.45 - kontrola windy. Stoi! Telefon po »naprawiacza«. Kasia słyszy rozmowę. Płacz, krzyk, padaczka. Dramat”.

Taki pamiętnik z życia osiedlowej windy, mieszczącej się w bloku przy ulicy Wawelskiej 43, umieszcza w sieci Elżbieta Piotrowska, mieszkanka Rybnika. To mama niepełnosprawnej Kasi. Mieszka na drugim piętrze w wieżowcu. I aż trudno w to uwierzyć, ale w XXI wieku to właśnie blokowa winda zatruwa życie lokatorom bloków.

- Całe nasze życie kręci się wokół windy. Kasia budzi się w nocy i prosi, żebym poszła sprawdzić, czy winda jeździ. Dziecko nie bawi się w domu, nie słucha radia, tylko cały czas nasłuchuje, czy sąsiedzi nie chodzą znów czasem po schodach, czy dla niej nie będzie to oznaczało, że następnego dnia znów nie pojedzie do ośrodka na zajęcia z innymi dziećmi, tylko zostanie w domu - mówi Elżbieta Piotrowska.

Problem z windami na osiedlu Nowiny w Rybniku zaczął się, kiedy Rybnicka Spółdzielnia Mieszkaniowa wymieniła 31 z nich. Urządzenia skontrolował potem Urząd Dozoru Technicznego i stwierdził, że część z nich zagraża bezpieczeństwu mieszkańców. Jedna z nich mogła nawet zgilotynować człowieka! UDT nakazał wyłączenie wind, ich naprawę. O sprawie pisaliśmy szeroko na łamach „Dziennika Zachodniego”.

CZYTAJ KONIECZNIE:
HORROR W RYBNIKU: DZIECKO NIEMAL WPADŁO DO SZYBU WINDY
WINDY W RYBNIKU MOGŁY ZGILOTYNOWAĆ LOKATORÓW

O krok od tragedii. Do szybu tej windy mogła wpaść 4- letnia dziewczynka

Horror w Rybniku [WIDEO] Dziecko niemal wpadło do szybu wind...

Ale po usunięciu wytkniętych przez UDT usterek, problem nie zniknął. W kilku klatkach wciąż są urządzenia, które swoimi wiecznymi przestojami i awariami doprowadzają mieszkańców do furii. A w miniony piątek w jednym z bloków przy ul. Chabrowej o mało nie doszło do tragedii. W windzie zacięła się kobieta w zaawansowanej ciąży wraz z 7-letnią córką. Na pogotowie dźwigowe czekały godzinę! Wydostali je policjanci z Rybnika, którzy siłowo otworzyli drzwi windy. Kobieta prosto z klatki trafiła do szpitala.
- Bywają dni, kiedy do firmy zajmującej się serwisowaniem windy dzwonimy 10 razy. Nie mamy już na to siły. Konserwator jednym razem przyjdzie od razu i potem przez dwie godziny próbuje windę uruchomić. W tym czasie wielu starszych mieszkańców, niepełnosprawnych, takich jak mój syn, który choruje na SM, nie wychodzi z domu - mówi nam Anna Jaworska, mieszkanka osiedla. - Ostatnio właśnie, z powodu niedziałającej windy, syn szedł na dół schodami i z nich spadł. Chciałam go zawieźć do szpitala, ale znowu nie mieliśmy jak wydostać się z domu, bo winda nie działała - dodaje.

Mieszkańcy od tygodni zasypywali spółdzielnię pismami, telefonami. I co?

- Robimy, co możemy - odpowiadają w spółdzielni. - Wymieniliśmy łącznie 31 urządzeń i początkowo one niemal wszystkie nie działały jak należy. Teraz mamy problem z czterema urządzeniami, bo resztę udało się wyregulować i działają - mówi nam Marek Newe, wiceprezes Rybnickiej Spółdzielni Mieszkaniowej. - Ograniczamy te sytuacje, jak możemy, i efekt jest taki, że zmieniamy właśnie firmę, która zajmie się konserwacją urządzeń. Wiem, że dla wielu mieszkańców to jest wielki problem, bo ograniczamy im podstawowe czynności, jak zakupy. Ale dajemy sobie jeszcze dwa tygodnie czasu - po ich przejęciu przez nową firmę - na ich wyregulowanie, ustawienie, ewentualną wymianę elementów. Wierzę, że w tym czasie uporamy się z problemami - dodaje.

Jeśli nie, spółdzielnia będzie zmuszona wymienić urządzenia na kolejne, nowe.

- Zbieramy dowody na to, że urządzenia są wadliwe lub mają wadliwe podzespoły i ustalamy, kto jest temu winny. Czekamy też na specjalną opinię UDT. Potem będzie czas na roszczenia - mówi Newe.

CZYTAJ KONIECZNIE:
HORROR W RYBNIKU: DZIECKO NIEMAL WPADŁO DO SZYBU WINDY
WINDY W RYBNIKU MOGŁY ZGILOTYNOWAĆ LOKATORÓW

O krok od tragedii. Do szybu tej windy mogła wpaść 4- letnia dziewczynka

Horror w Rybniku [WIDEO] Dziecko niemal wpadło do szybu wind...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Nowe windy w Rybniku na Nowinach się zacinają. Mieszkańcy maja dosyć - Dziennik Zachodni