Pisaliśmy Dyktando Śląskiej Godki w Rybniku WIDEO + ZDJĘCIA Jak poprawnie pisać po śląsku?

„We jedyn fajny dziōnek Filip dostoł smaka na dwa jajca na miynko. Dwuch jajcōw na dziyń Karolinka niy skłodo.” To mały fragment śląskiego dyktanda, jakie Stowarzyszenie DURŚ zorganizowało w Rybniku. Tekst pochodził z książki „Hankowe bojki” Aleksandra Lubiny. Postanowiliśmy sprawdzić, czy damy radę... Okazało się, że tekst dyktanda, choć prosty w odbiorze, niesie ze sobą ukryte smaczki fonetyczne. Typowe śląskie „ō” pojawiło się w takich słowach jak „skłodajōm” czy „pisklokōw”. Były i inne trudności. Niestety, w efekcie okazało się, że muszę popracować jeszcze nad śląskim słowem pisanym, bo znalazłem się poza pierwszą dziesiątką...

W dyktandzie trzecie miejsce zajęła Ewa Szczodra, a druga była Aleksandra Gruszka.

Najmniej błędów w tekście popełnił Mariusz Pomykoł z Rybnika-Boguszowic. - Dyktando wydawało mi się dość przyjemne – stwierdził po ogłoszeniu wyników zwycięzca.

- Każde działanie społeczności, która lubi przejawy swojej kultury, służy umacnianiu i podkreślaniu tożsamości. To są podejścia afirmatywne. To bardzo pozytywne. Nie należy doszukiwać się w tym żadnych resentymentów czy malkontenctwa. Takie czysto pozytywne akcje, mające na celu promocję języka, można bez wątpliwości popierać – stwierdza dr Artur Czesak, językoznawca i wykładowca na Uniwersytecie Jagiellońskim.

Kilka lat temu Zespół Kodyfikacji Godki Śląskiej zaproponował uniwersalne zasady pisowni.

- Ujednolicono ten zapis, ale on nie jest obowiązujący, a jest propozycją. Tak jest napisany chorzowski „Ślabikorz”, choć tam znajdziemy też łuczki i tyldy nad literami, bo jest napisany dla całego Śląska. My proponujemy ten zapis, ale uproszczony dla regionu rybnickiego - wyjaśnia Alojzy Zimończyk, koordynator ds. edukacji w stowarzyszeniu DURŚ oraz jeden z członków Zespołu Kodyfikacji Godki Śląskiej.

- Nasze dyktando organizujemy dla osób w różnym wieku, od dzieci po osoby starsze, dla tych, które potrafią posługiwać się językiem śląskim nie tylko w mowie, ale przede wszystkim w piśmie. Zachęcamy Ślązaków, by spróbowali swoich sił również w zapisie – dodaje Rafał Rzepka, wiceprezes DURŚ, zachęcając do udziału w kolejnym dyktandzie - za rok.