Rośnie armia urzędników w Rybniku. W przeciągu dwóch lat w magistracie przybyło kilkadziesiąt etatów, a kolejne zatrudnienia planowane są w 2017 r., a to rzecz jasna pociąga za sobą wydatki na wynagrodzenia dla urzędników. I to niemałe.
- W 2014 r., kiedy jako prezydent Rybnika tworzyłem budżet, tych etatów w całym mieście było zdecydowanie mniej. Jeżeli ten wzrost etatów skierowany będzie na wydziały komunikacji, mienia, architektury, to może to być dobra decyzja, bo tam pracowników brakowało. Jeżeli jednak chodzi tu o tworzenie nowych wydziałów, to będzie to katastrofa - mówi Adam Fudali, były prezydent Rybnika, dziś radny.
Sprawdziliśmy:
- w 2014 r. w rybnickim Urzędzie Miasta średnia liczba etatów wynosiła 390,65,
- w 2015 było ich 403,43,
- w 2016 r. już 421,5,
- na 2017 r. planowane są 423 etaty.
Zatem w samym tylko magistracie w 2017 r. przybędzie 32,35 etatu. Przyjęcia nowych urzędników (i podwyżki) pociągają za sobą wzrost wydatków na ich wynagrodzenia. W 2014 r. pochłaniały one 18 mln 862 tys. zł, zaś w 2017 z budżetu miasta pójdzie na pensje dla pracowników UM 22 mln 422 tys. zł. A to daje wzrost wydatków na pensje o 3,5 mln zł.
Do tego dochodzi zatrudnienie w pozostałych jednostkach budżetowych - w 2014 r. - 1191,93 etatu, a w 2017 - 1232 etaty (wzrost o 41) oraz w instytucjach kultury - w 2014 r. 188,46 etatu, a w 2017 r. - 197 etatów (wzrost o 8), co wiąże się ze wzrostem wydatków na wynagrodzenia z 44 mln w 2014 r. do 52 mln w 2017 r. (wzrost o 7,6 mln zł!).
- To są gigantyczne kwoty. Mnie zdarzało się zwiększyć zatrudnienie o najwyżej kilka osób. Dziś tworzy się niepotrzebne biura, np. do spraw kultury - mówi Fudali.
W magistracie tłumaczą, że nowi pracownicy zatrudniani są w Wydziale Geodezji i Kartografii, Architektury, Biurze Obsługi Inwestora, Ekologii, Rozwoju, Mienia czy Księgowości. Powstały też nowe biura: Kultury, Inwestora, Działalności Gospodarczej oraz Prasowe.
- Wzrost etatów spowodowany jest wieloma czynnikami, m.in. zamiarem pozyskiwania środków zewnętrznych czy centralizacją rozliczeń VAT - mówi Agnieszka Skupień, asystent prezydenta. - Zmiany pozwoliły w wielu obszarach uzyskać oszczędności, a urzędnicy efektami pracy udowadniają, że „zarabiają” na swoje stanowiska - dodaje.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?