Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rośnie armia urzędników w Rybniku. Koszty też rosną

Aleksander Król
Adam Fudali (z lewej) zarzuca Piotrowi Kuczerze (z prawej) mnożenie etatów w urzędzie
Adam Fudali (z lewej) zarzuca Piotrowi Kuczerze (z prawej) mnożenie etatów w urzędzie Arkadiusz Biernat
W ciągu dwóch lat w magistracie przybyło kilkadziesiąt etatów, a to pociąga za sobą zwiększenie wydatków na pensje o miliony złotych.

Rośnie armia urzędników w Rybniku. W przeciągu dwóch lat w magistracie przybyło kilkadziesiąt etatów, a kolejne zatrudnienia planowane są w 2017 r., a to rzecz jasna pociąga za sobą wydatki na wynagrodzenia dla urzędników. I to niemałe.

- W 2014 r., kiedy jako prezydent Rybnika tworzyłem budżet, tych etatów w całym mieście było zdecydowanie mniej. Jeżeli ten wzrost etatów skierowany będzie na wydziały komunikacji, mienia, architektury, to może to być dobra decyzja, bo tam pracowników brakowało. Jeżeli jednak chodzi tu o tworzenie nowych wydziałów, to będzie to katastrofa - mówi Adam Fudali, były prezydent Rybnika, dziś radny.

Sprawdziliśmy:

  • w 2014 r. w rybnickim Urzędzie Miasta średnia liczba etatów wynosiła 390,65,
  • w 2015 było ich 403,43,
  • w 2016 r. już 421,5,
  • na 2017 r. planowane są 423 etaty.

Zatem w samym tylko magistracie w 2017 r. przybędzie 32,35 etatu. Przyjęcia nowych urzędników (i podwyżki) pociągają za sobą wzrost wydatków na ich wynagrodzenia. W 2014 r. pochłaniały one 18 mln 862 tys. zł, zaś w 2017 z budżetu miasta pójdzie na pensje dla pracowników UM 22 mln 422 tys. zł. A to daje wzrost wydatków na pensje o 3,5 mln zł.
Do tego dochodzi zatrudnienie w pozostałych jednostkach budżetowych - w 2014 r. - 1191,93 etatu, a w 2017 - 1232 etaty (wzrost o 41) oraz w instytucjach kultury - w 2014 r. 188,46 etatu, a w 2017 r. - 197 etatów (wzrost o 8), co wiąże się ze wzrostem wydatków na wynagrodzenia z 44 mln w 2014 r. do 52 mln w 2017 r. (wzrost o 7,6 mln zł!).

- To są gigantyczne kwoty. Mnie zdarzało się zwiększyć zatrudnienie o najwyżej kilka osób. Dziś tworzy się niepotrzebne biura, np. do spraw kultury - mówi Fudali.

W magistracie tłumaczą, że nowi pracownicy zatrudniani są w Wydziale Geodezji i Kartografii, Architektury, Biurze Obsługi Inwestora, Ekologii, Rozwoju, Mienia czy Księgowości. Powstały też nowe biura: Kultury, Inwestora, Działalności Gospodarczej oraz Prasowe.

- Wzrost etatów spowodowany jest wieloma czynnikami, m.in. zamiarem pozyskiwania środków zewnętrznych czy centralizacją rozliczeń VAT - mówi Agnieszka Skupień, asystent prezydenta. - Zmiany pozwoliły w wielu obszarach uzyskać oszczędności, a urzędnicy efektami pracy udowadniają, że „zarabiają” na swoje stanowiska - dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Rośnie armia urzędników w Rybniku. Koszty też rosną - Dziennik Zachodni