Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zatrzęsło sceną polityczną w Rybniku KOMENTARZE

JW
Głosowanie nad wnioskiem o odwołanie Adama Fudalego z funkcji przewodniczącego odbędzie się na nadzwyczajnej sesji 6 października
Głosowanie nad wnioskiem o odwołanie Adama Fudalego z funkcji przewodniczącego odbędzie się na nadzwyczajnej sesji 6 października Joanna Wieczorek, Jacek Bombor, arc. Polska Press
Jak już informowaliśmy, wczoraj 13 radnych złożyło wniosek o odwołanie Adama Fudalego z funkcji przewodniczącego rady miasta Rybnika. To duży cios dla byłego prezydenta, szczególnie w kontekście tego, że zadają go radni jego komitetu wyborczego i ludzie, którzy przez lata tworzyli z nim listy wyborcze Bloku Samorządowego Rybnik. Nowa inicjatywa występuje pod nazwą „Wspólnie dla Rybnika”, są w niej radni PO, FOR, radny niezrzeszony i 5 członków BSR. Wniosek o odwołanie przewodniczącego to pokłosie ostatnie sesji, na której doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy byłym a obecnym prezydentem.

Wojciech Kiljańczyk, radny miejski, PO:
Dyskutowaliśmy wśród radnych. Mieliśmy koalicję, mamy koalicję Platforma Obywatelska – Blok Samorządowy Rybnik. Zostawiliśmy te kwestie wewnątrz BSR-u do rozwiązania. Okoliczności są takie a nie inne. Proszę zauważyć , że jest z nami pod wspólnym hasłem część radnych BSR-u, w związku z tym możecie się państwo domyśleć jaka jest sytuacja w radzie miasta. To była wspólna inicjatywa, radni mieli pewną refleksję po ostatniej sesji. Wszyscy byliśmy przerażeni tym co się stało.

Adam Fudali, przewodniczący rady miasta, były prezydent Rybnika:
Rozmowy się toczyły tylko ogólne. Były przepychanki. Ze względu na stan zdrowia sam chciałem się podać do dymisji. Nie dali mi szansy. Każdy radny ma dwie funkcje w tym kontrolną. Ja dość ostro postąpiłem poddając ocenie budżet i to się nie podobało. Pan prezydent chce mieć komfort i chce rządzić bezproblemowo. Nie chce mieć takiego jak Fudali, który zna się na wielu rzeczach. Ja jestem człowiekiem otwartym. Tak samo potrafię rozmawiać z ludźmi, którzy myślą inaczej, jak i tymi, którzy mają takie samo zdanie jak ja.

Piotr Kuczera, prezydent Rybnika:
„Wspólnie dla Rybnika” myślę, że to jest inicjatywa, która wynika głównie z troski o to miasto. Ostatnie dni, ostatnia sesja pokazały, że wizerunek i to czym sesje powinny być, nie do końca to wyglądało w porządku. Mam nadzieję, że współpraca w kolejnych latach będzie się układa i dzięki temu nasze miasto będzie się rozwijać.

Jan Mura, wiceprzewodniczący rady miasta, BSR:
Prowadziliśmy rozmowy, że idzie to w złym kierunku. W mieście jest potrzebny spokój. Jeśli podjęliśmy współpracę z prezydentem Kuczerą, to powinniśmy to realizować. A było inaczej. Na sesjach ciągła krytyka pana prezydenta ze strony przewodniczącego Fudalego. Myśmy nigdy tego w całości nie podzielali. Przez cały rok po wyborach nie potrafiłem się z tym zgodzić. Byłem - jakby nie było – pod wpływem pana prezydenta [byłego – red.] i nie mówiliśmy wyraźnie, że ma zakończyć. Ciągle mieliśmy nadzieję, że pan przewodniczący zmieni swój stosunek do koalicjanta. Nie może być tak, że pan przewodniczący na sesjach próbuje artykułować głos mniejszości [BSR].

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Zatrzęsło sceną polityczną w Rybniku KOMENTARZE - Dziennik Zachodni