Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zajączek? A może króliczek? Co wiąże zająca z Wielkanocą? Tradycja na Śląsku i nie tylko SONDA

Szymon Kamczyk
Szymon Kamczyk
Jednak zajączek! Zwyczaj szukania zajączka wielkanocnego, który przynosi podarki jest szczególnie praktykowany na Śląsku i w Wielkopolsce. To geograficzne określenie jest zrozumiałe, bo tradycja ta przywędrowała do nas prawdopodobnie z Niemiec.

- Pamiętam, jak w dzieciństwie szukaliśmy zajączka. Według tego, co przekazywała moja mama i babcia, to nie był normalny zajączek, a ogromny zając, chodzący na dwóch nogach. Miał ogromny koszyk z jajkami. Należało wystawić pod krzaczek własny koszyczek, by zając włożył do niego jajko. Oczywiście jakimś trafem, nigdy nie udało się zobaczyć tego zająca, bo zawsze był szybszy. Nawet, kiedy bardzo na niego czekaliśmy. Co istotne, zajączek wielkanocny zawsze też przestawiał te koszyczki, więc trzeba było ich szukać po ogrodzie – wspomina Zofia Przeliorz z Żor, promotorka śląskiego regionalizmu i lokalna pisarka.

Zając wielkanocny to zwyczaj ściśle związany z wiosną, kiedy wszystko budzi się do życia. Na wiosnę również zające mają młode, dlatego bardzo łatwo można było powiązać tę tradycję ze świętami, kiedy chrześcijanie obchodzą pamiątkę zmartwychwstania. Tym samym, tak jak jajko stało się symbolem nowego życia, tak i zając, jako futerkowy i miły zwierzak, przyjął na siebie również to znaczenie. Wywodzi się ono już prawdopodobnie z wierzeń pogańskich, bo o zamierzchłych czasów zając był jednym z symboli płodności.

Jego wizerunki znajdowano m.in. w starożytnym Egipcie. Później, już po związaniu z chrześcijańską Wielkanocą, zając zaczął przynosić podarunki. Zwyczaj ten bardzo popularny był niegdyś na zachodzie, szczególnie w Niemczech, skąd prawdopodobnie przywędrował do nas. Istnieje jeszcze jedna hipoteza, wiążąca zająca z Wielkanocą. W Anglii tuż po świętach właśnie rozpoczyna się tradycyjnie sezon polowań na zające. Łatwiej chyba jednak przypisać tym zwierzakom funkcję płodności i nawiązanie do wiosny, niż łączyć ich honorowanie na świątecznych dekoracjach z łowiectwem.

Dzisiaj tradycja wielkanocnego zająca przeszła różne modyfikacje. Kiedyś zajączek przychodził do dzieci wyłącznie w Lany Poniedziałek. Obecnie, często odwiedziny zajączka odbywają się w poranek Niedzieli Wielkanocnej, a nawet już po przyjściu ze święcenia pokarmów w Wielką Sobotę.

To, co trafia do koszyka zająca, to również znak czasów. Kiedyś były to wyłącznie jajka, najczęściej surowe, takie same rozdawały również panny kawalerom, którzy odwiedzali je z wiadrem wody w Lany Poniedziałek. Z zebranych jajek później robiono rodzinną jajecznicę lub, w celu podratowania po świętach rodzinnego budżetu, sprzedawało się na targu. Dzisiaj dzieci w koszyku zajączka znajdują słodycze: najczęściej właśnie czekoladowe podobizny futerkowca z wielkimi uszami, lub po prostu czekoladę w tabliczkach. Są też cukierki, czasem drobne zabawki. Niekiedy zwyczaj zajączka przerasta formę nad treścią, bo w koszykach znajdują się telefony komórkowe, tablety, gotówka, a czasem pod krzakiem znaleźć można rower. Czy to jednak nie przesada?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Zajączek? A może króliczek? Co wiąże zająca z Wielkanocą? Tradycja na Śląsku i nie tylko SONDA - Dziennik Zachodni