Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sosnowiec: Skradziono psiaka. Właścicielka apeluje o pomoc w znalezieniu

Magdalena Mikrut-Majeranek
Magdalena Mikrut-Majeranek
Ivo zaginął. Trwają poszukiwania sympatycznego maltańczyka
Ivo zaginął. Trwają poszukiwania sympatycznego maltańczyka Kaja Bałdys
Zaginął Ivo. To przepiękny maltańczyk, którego szuka zrozpaczona właścicielka. Zaginął w poniedziałek, 24 października. Został porwany przy Alei Zwycięstwa w Sosnowcu. Ktokolwiek go widział, jest proszony o pomoc w odnalezieniu psiaka.

AKTUALIZACJA:
Sosnowiec: Media pomogły i skradziony pies Ivo wrócił do właścicielki [ZDJĘCIA]

- W ubiegły poniedziałek uprowadzono mojego pieska. Ja, jak i cała moja rodzina jesteśmy załamani. Staram się pukać do wszystkich drzwi, bo czas lecia a wraz z jego upływem maleją nasze szanse na odnalezienie naszego członka rodziny. Za znalezienie Iva, bo tak ma na imię, jest wyznaczona nagroda - napisała w liście do redakcji Kaja Bałdys, właścicielka psa.

Piesek został skradziony w poniedziałek pomiędzy godziną 15 a 16. Wygląda jak śnieżna kuleczka. Jest biały z czarnym noskiem. Maltańczyk został w ubiegłym roku wykastrowany. - Jeśli chodzi o znaki szczególne, to na mosznie po prawej stronie ma dużą ciemną plamę oraz inne mniejsze plamy na brzuszku. Ma też krzywy zgryz. Jego dolne zęby są wysunięte - opisuje Kaja Bałdys.

Jak mówią jego opiekunowie, piesek jest ostrzyżony. Nie posiada żadnych zacieków na pyszczku, tak charakterystycznych dla maltańczyków, które mają problemy z zapychającymi się kanalikami łzowymi. To go wyróżnia. Należy też dodać, że Ivo ma wszczepiony i zarejestrowany chip.

Jak doszło do kradzieży? - Mężczyzna podający się za kominiarza, chodzący po mieszkaniach i sprzedający kalendarze, ukradł psa z klatki schodowej. Wystarczył jeden krótki moment nieuwagi, a ja i moi bliscy straciliśmy najwspanialszego przyjaciela - relacjonuje właścicielka.
Maltańczyk był widziany w Sosnowcu, w pociągu, ale i w Dąbrowie Górniczej. W tej chwili może być wszędzie. Prawdopodobnie towarzyszy złodziejowi. Jak opisuje właścicielka, to blondyn w wieku około 30 lat, który może mieć wadę wymowy.

W dniu kradzieży psa przed godziną 16.00, złodziej był widziany w okolicach przystanku tramwajowego Estakada w Sosnowcu, koło dawnej Galerii Ekstravagance. Prawdopodobnie z tego przystanku podjechał tramwajem pod dworzec PKP w Sosnowcu. Tam zakupił bilet na pociąg relacji Katowice-Zawiercie. - Wsiadł do pociągu w Sosnowcu Głównym. Świadkowie mówią, że wysiadł z niego z moim psem i piwem w dłoni - dodaje Kaja. Miało to miejsce w Dąbrowie Górniczej - Gołonogu.

Z Katowic pociąg odjechał o 15.46, a w Dąbrowie Górniczej był ok. 16.20. Złodziej ubrany był w ciemnozieloną kurtkę, ciemne spodnie. W jednej ręce trzymał piwo, a w drugiej psa. Sklepowy monitoring zarejestrował, że mężczyzna kupił alkohol w sklepie Stanley w podziemiach pod dworcem Sosnowiec Główny.

We wtorek, 25 października, złodziej widziany był w Dąbrowie Górniczej - Mydlice 32 około godziny 20-tej. Był pijany i nie miał ze sobą psa. - Z relacji osób, które go widziały wynika, że pasuje do mojego opisu sprawcy. Prawdopodobnie jeszcze tam wróci. Proszę o czujność ludzi mieszkających na Mydlicach - mówi właścicielka psa.

Wszystkie osoby, które widziały złodzieja i zaginionego psa proszone są o kontakt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!