Wielkie odliczanie przy Roosevelta 81 czas zacząć. Pod koniec tego tygodnia 24 563 osoby, które kupiły bilety na Wielkie Derby Śląska, po raz pierwszy wypełnią nowe trybuny na stadionie Górnika Zabrze. I choć formalnie nie jest to jeszcze otwarcie obiektu, to na tę chwilę kibice 14-krotnego Mistrza Polski czekali ponad cztery lata. Sprawdzamy, jak wyglądają roboty na ostatniej prostej i co zastaną widzowie 21 lutego podczas meczu z Ruchem Chorzów.
Odbiory i ostatnie szlify
Na stadionie pracuje teraz ok. 250 osób na dobę. Jeszcze kilka tygodni temu ta liczba sięgała 400 robotników. Zmniejszyła się z prostego powodu - większość prac jest już zakończona. Od dawna gotowe są trybuny wraz z krzesełkami, barierkami i dachem, działa system nagłośnienia, oświetlenia czy monitoringu. Ostatnie szlify przechodzi system BMS, czyli swojego rodzaju komputerowy mózg zarządzający m.in. wentylacją i klimatyzacją, oświetleniem, systemem przeciwpożarowym, instalacjami elektrycznymi itp.
Właściwie fizyczne prace ograniczają się już nawet nie do wykańczania pomieszczeń wewnątrz, którą są właściwie gotowe, a do ostatnich kosmetycznych poprawek, jak np. wieszanie tablic informacyjnych. Poza tym trwają odbiory obiektu.
- Pozytywnie zakończyły się kontrole: Powiatowego Inspektoratu Sanitarnego oraz Państwowej Straży Pożarnej. Obie instytucje zezwoliły na dopuszczenie obiektu do użytkowania zarówno w części sportowej, jak i w części zaplecza gastronomicznego, sanitarnego, techni-czno-magazynowego oraz klubu biznesowego i lóż VIP - informuje Ludmiła Hernik, asystent zarządu spółki Stadion w Zabrzu.
Na otwarcie poczekamy
- Wielkich Derbów Śląska nie nazywamy meczem otwarcia obiektu z kilku powodów. Po pierwsze dlatego, że w tym przypadku najważniejsze jest widowisko sportowe. Po drugie, kontynuowane są prace w garażu podziemnym, a po trzecie, zmierzamy do zakończenia pierwszego etapu realizacji inwestycji. Przed nami kolejny, w który wejdziemy po zakończeniu pierwszego, mądrzejsi o zdobyte doświadczenie - mówi Ludmiła Hernik.
Formalnie więc niedzielny mecz nie jest otwarciem nowego stadionu, stąd nie spodziewajmy się wyjątkowej fety z tej okazji. W praktyce jednak kibice otrzymają tego dnia w pełni funkcjonalny obiekt, na którym będzie się toczyło jeszcze kilka ostatnich prac. Co więc w niedzielę będzie przy Roosevelta, a na co musimy poczekać?
Dostaniemy całą tzw. część sportową, a więc trzy trybuny (stara trybuna nie będzie już przeznaczona dla kibiców) i całe zaplecze, m.in. toalety i kioski gastronomiczne. Na stadionie będzie ich osiem, w każdym po kilka stanowisk. Na stadion wejdziemy jednym z ośmiu wejść. Sześć zlokalizowanych będzie na głównym placu od strony ul. Damrota. Dwa kolejne w narożnikach pd.-zach. (dla kibiców udających się do młyna) i pn.-zach. (dla kibiców gości).
Na pewno zabraknie podziemnego parkingu, który gotowy ma być w połowie roku. Podczas meczu ruchem wokół stadionu kierować będzie policja, ale miejsc na ulicach wokół nie wystarczy dla wszystkich. Najlepiej skorzystać więc z komunikacji miejskiej. Ponadto do zagospodarowania pozostaje również pasaż wzdłuż ul. Roosevelta, gdzie zlokalizowane będą przestrzenie komercyjne, część biurowa na poziomie +2. Niektóre pomieszczenia zostały już wynajęte.
*Studniówki 2016 Szalona zabawa maturzystów. Zobaczcie, co się dzieje ZDJĘCIA + WIDEO
*Abonament RTV na 2016: Ile kosztuje, kto nie musi płacić SPRAWDŹ
*Horoskop 2016 dla wszystkich znaków Zodiaku? Dowiedz się, co Cię czeka
*Jesteś Ślązakiem, czy Zagłębiakiem? Rozwiąż quiz
*1000 zł na dziecko: JAK DOSTAĆ BECIKOWE? ZOBACZ KROK PO KROKU
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?