Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Gwara zagłębiowska dla ciućmoków". Co znaczą szprync i taboretka?

Piotr Sobierajski
Gwara Zagłębiowska dla Ciućmoków
„Gwara zagłębiowska dla ciućmoków” to nowe miejsce w sieci. Tam dowiecie się, że wyzgiernica to intrygująca kobieta a kiszka to zsiadłe mleko.

Choć o gwarze zagłębiowskiej mało kto słyszał, to dziś o niej głośno. Jeśli nie wiecie, co oznaczają takie słowa jak bombelki, stawinoga czy szprync, to warto zajrzeć na facebookowy profil „Gwara zagłębiowska dla ciućmoków”, który stworzyli Paweł i Barbara Badurowie.

On jest sosnowiczaninem, ona pochodzi z Jastrzębia Zdroju, a mieszkają w Dąbrowie Górniczej. Wspólnie postanowili sięgnąć w zamierzchłe nieco czasy, by odszukać tego, co kiedyś charakteryzowało mieszkańców Zagłębia Dąbrowskiego. Co to było? Fakt, że czasowniki które kończą się na „-pać” lub „-bać”, w pierwszej osobie odmieniają się w Zagłębiu z końcówką „-pe” a nie „-pię”, „-be” a nie „-bię”. Tak więc słychać kąpe zamiast kąpię, czy złape zamiast złapię.

- Dla mieszkańców Zagłębia Dąbrowskiego rzeczywiście charakterystyczne jest pewne akcentowanie i przeciąganie sylab, ale to nie jest jeszcze przyczynkiem do tego, by określić to zjawisko mianem gwary. Byłabym ostrożna w mówieniu o gwarze zagłębiowskiej. Zagłębie Dąbrowskie należy do grupy etnograficznej małopolskiej i wiele elementów kultury, stroju z tego regionu pojawia się u nas. Poza tym ściera się u nas wiele naleciałości - mówi etnolog Dobrawa Skonieczna-Gawlik, sosnowiczanka, autorka wielu wystaw, przedsięwzięć edukacyjnych, artykułów z zakresu kultury tradycyjnej Zagłębia Dąbrowskiego.

Autorzy profilu podkreślają tymczasem, że gwara jest lokalną odmianą języka i taka istniała tu przed dziesięcioleciami.

- Oczywiście dziś jest formalnie martwa, ale dalej te słowa i zwroty zachowują się w rodzinach do czasów nam współczesnych. Charakterystyczna jest odmiana czasowników. Tu na targowisku kupujemy pora, a nie por, jest taboretka, tramwajka. Mamy wielu fanów, czytelników profilu z całej Polski, spoza regionu, którzy są ciekawi tego, jak to u nas wygląda. W Łodzi na bilet miesięczny mówi się migawka, więc tych językowych ciekawostek jest wokół nas mnóstwo - mówią autorzy facebookowego profilu.

Zanim postanowili zarazić ciekawością do gwarowego języka innych sięgnęli do literatury, m.in. „Słownika prowincjonalizmów powiatu będzińskiego” z 1889 roku oraz „Polszczyzny Zagłębia Dąbrowskiego” Magdaleny Pastuch.
- Projekt zrodził się spontanicznie. Stwierdziliśmy z żoną, że skoro te regionalizmy żyły, a ludzie nie mają o tym pojęcia, to warto byłoby to przypomnieć. Sprawdziliśmy to historycznie, sięgnęliśmy do literatury, która w opłakanym stanie znajduje się w Bibliotece Śląskiej - mówi Paweł Badura.

- Wiedzieliśmy, że są słowa, typu kąpe, więc postanowiliśmy sięgnąć głębiej. Dotarliśmy do różnych słów, nazewnictwa, które jak się okazuje funkcjonowało. Po ich prezentacji na naszym profilu facebookowym odzywają się do nas ludzie, którzy potwierdzają, że takie słownictwo istniało. Piszą: tak właśnie mówiła moja babcia, moja mama. Te osoby podsyłają nam też ciekawe przykłady takich słów wraz z wyjaśnieniem, skąd się wzięły i co oznaczały. Wszystkim dziękujemy, bo to nas utwierdza w przekonaniu, że warto tę gwarę pokazywać - przyznaje pani Barbara.

„Gwarę zagłębiowską dla ciućmoków” polubiło już na Facebooku prawie 1,5 tys. osób. Intrygująca jest też graficzna forma publikacji regionalizmów. Prosta, ale ciekawa. Małżeństwo prowadzi bowiem własną agencję reklamową.

- Jest to prosta kreska. Chcieliśmy, by ten styl związany był właśnie z profilem i był później rozpoznawalny - mówi Paweł Badura.

Nie ma regularnych planów publikowania kolejnych słów na Facebooku, ale pojawiają się kilka razy w tygodniu. Zaplanowanych jest zawsze kilka postów na zapas. - Mamy wiele nowych pomysłów na publikacje, ale chcemy budować napięcie. Myślę, że w maju zaskoczymy naszych odbiorców - wyznaje pani Barbara.


*Wielkanoc: W których sklepach jest najtaniej? SPRAWDZILIŚMY Zobacz raport
*WNIOSKI I DOKUMENTY na 500 zł na dziecko w ramach Programu Rodzina 500 PLUS
*1000 zł na dziecko: JAK DOSTAĆ BECIKOWE? ZOBACZ KROK PO KROKU
*Chcesz kupić auto w cenie 15-20 tys. zł? Sprawdź najlepsze oferty
*Jesteś Ślązakiem, czy Zagłębiakiem? Rozwiąż quiz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: "Gwara zagłębiowska dla ciućmoków". Co znaczą szprync i taboretka? - Dziennik Zachodni