Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czarny marsz ponownie przeszedł ulicami Zawiercia [ZDJĘCIA]

Paulina Musialska
Paulina Musialska
W poniedziałek ulicami Zawiercia po raz drugi przeszedł Czarny Protest. Udział w nim wzięło ponad 100 osób. Wśród nich był zarówno kobiety, jak i mężczyźni i dzieci. Zobaczcie zdjęcia.

W poniedziałek, 24 października, z placu Jana Pawła II w Zawierciu wyruszył drugi Czarny Protest.

Uczestnicy marszu protestowali głównie przeciwko polityce rządu, który chce zachęcić do rodzenia martwych dzieci. Organizatorzy zwracali uwagę na fakt, że rząd może wyrazić zgodę na chrzest martwego dziecka. Będzie również pochowane i mieć imię. Kościół jednak nie ma obowiązku ochrzczenia takiego dziecka i stawia warunki przy pogrzebie.

- Jestem tutaj, ponieważ w latach 80. w szóstym miesiącu ciąży urodziłam dwoje dzieci. Martwych dzieci. To był przedwczesny poród. Zostały pochowane, ale nie były ochrzczone. Kościół na to nie pozwolił. Mają jedynie imiona z wody. To kler nami rządzi. Nie pozwólmy się zmanipulować. Nikt, kto nie przeżył urodzenia martwego dziecka nie ma prawa wypowiadać się na ten temat - mówiła jedna z uczestniczek.

Organizatorzy zwracali również uwagę na fakt, że nie wszyscy obywatele Polski są katolikami. Z tego powodu pozwolenie na chrzest nie powinno być argumentem. Protestowano również przeciw wulgarności wobec kobiet oraz seksizmowi. Żądano natomiast poszanowania praw kobiet.

- Przyzwolenie na mowę nienawiści jest zgodą na nienawiść i udzielanie seksistowskich wypowiedzi. Oni nas ścigają i chcą karać. Ale my już nie możemy ich ukarać. Jakim prawem? - mówiła Beata Osys, organizatorka marszu. - Drugi punkt petycji to wyeliminowanie agresji seksualnej. Wszędzie się z nią spotykamy. Kobietę w pracy można podrywać, albo poklepać po tyłku. Jakim prawem? Nie zgadzamy się na sprowadzanie nas jedynie do funkcji seksualnej. Komentarze dotyczące naszej atrakcyjności seksualnej lub jej braku to częste zjawiska w naszym społeczeństwie. Tej obsesji trzeba przeciwdziałać. Dość molestowania! Molestowanie nigdy nie jest czymś niewinnym. Ofiara zaczyna być traktowana jak własność i towar. Żądamy poważnego traktowania tego przestępstwa - dodała Beata Osys.
Udział w marszu wzięło ponad 100 osób. Pojawiły się liczne transparenty.

- Nasz protest się rozszerza. Początkowo protestowałyśmy przeciwko zaostrzeniu ustawy aborcyjnej. Obecnie tak naprawdę protestujemy przeciwko obecnej władzy, który robi wodę z mózgu całemu społeczeństwu - mówiła Ewa Kotarska, która na marsz przyjechała z Myszkowa.- Jest mniej osób niż przy poprzednim marszu. Nas to nie dziwi, ponieważ nie ma również wielu z naszych przyjaciół. Jest to pewna specyfika takich protestów społecznych. Prawdopodobnie ludzi będzie coraz mniej. Jestem tutaj z moją rodziną i znajomymi. Jeżdżę na protesty również do Warszawy - dodała Ewa Kotarska.

W proteście brały udział zarówno kobiety, jak i mężczyźni. Były to osoby w różnym wieku.

- Mam córkę. Mam wnuczki. Chcę, aby one miały jak najlepiej. Chcę, żeby miały wolny wybór. Jestem pewna, że takie protesty zawsze dają pozytywny efekt - mówiła Janina Łukasik w Zawiercia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!