Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Baranowicach od lat kochają piłkę nożną. Dziś w klubie gra 96 osób

Szymon Kamczyk
Szymon Kamczyk
Arch. LKS Baranowice
Już w 1934 roku w Baranowicach przejawiały się zalążki zorganizowanego sportu. Istniała wtedy drużyna piłkarska „Strzelec”, grająca w B-klasie. Oficjalnie baranowicki klub powstał w 1949 roku, bo ludzie garnęli się do sportu i mimo trudności, chcieli nadać rozgrywkom zorganizowaną formę.

Choć nie zachowały się dokumenty, potwierdzające założenie klubu, z przekazów mieszkańców Baranowic wiemy, że Ludowy Zespół Sportowy Baranowice powstał 14 sierpnia 1949 roku, a pierwszym prezesem został Franciszek Pagieła. Oczywiście od razu po powstaniu klubu założona została sekcja piłkarska, która na jesień 1949 rozpoczęła rozgrywki w C-klasie. Pierwsze boisko klubu znajdowało się tuż obok zamku w Baranowicach, przy stawie. Dzisiaj teren, gdzie znajdowało się boisko, zalany jest przez wody stawu.

Po Franciszku Pagiele funkcję prezesa piastowali Jan Damek, a później Józef Fojcik. W latach 60. mieszkańców Baranowic zaaprobował także nowy sport - pojawiła się sekcja strzelecka. W 1969 roku nowym prezesem na 8 lat został Ewald Teichman (będący jednym z założycieli klubu). Za jego kadencji klub awansował do B-klasy.

Niestety, w tamtym okresie klub borykał się ze sporymi problemami i małym zainteresowaniem działaczy. Dlatego na trzy lata działalność organizacji została zawieszona. Wszystko zmieniło się w 1982, kiedy fani lokalnej piłki doprowadzili do walnego zebrania. Na nim wybrano nowy zarząd i prezesa, którym został Stanisław Piksa. - Rozpoczynaliśmy z dziesięcioma koszulkami. Nie było boiska, nie było szatni. Zaczynaliśmy praktycznie od zera. Z wodociągów załatwiliśmy rury, które pospawaliśmy na bramki. We wrześniu 1982 rozpoczęliśmy rozgrywki w C-klasie. Długo korzystaliśmy z uprzejmości sąsiadów boiska, bo sędziowie przebierali się w pomieszczeniu gospodarczym przy stodole, a zawodnicy w starym zdezelowanym autobusie - wspomina Stanisław Piksa, który w młodości był zawodnikiem LKS Rogoźna, a później związał się z Baranowicami. W tamtym okresie oprócz piłki nożnej, w Baranowicach pojawili się pasjonaci biegów. Zorganizowano w 1984 roku bieg przełajowy, w którym zawodnik klubu Janusz Piksa zdobył 3 miejsce. Oprócz biegów pojawił się też tenis stołowy. Wtedy też powstały ławki przy boisku. Awans do B-klasy przyszedł w 1987. - Powoli zaopatrywaliśmy się w sprzęt. Chcieliśmy mieć jak najwięcej swoich zawodników ze wsi, ale było to niemożliwe, dlatego też u nas grali chłopcy z os. Sikorskiego. Kupiliśmy barakowóz, który w pełni samodzielnie wyremontowaliśmy. Do dzisiaj zawodnicy, którzy się tam przebierali nie wiedzą, że był to stary gołębnik. Warunki były trudne, ale graliśmy, zdobywając niskie i wysokie lokaty - stwierdza Stanisław Piksa, który prezesem był do 2005 roku. Obecnie istniejący obiekt sportowy powstał w 1993 roku, kiedy klub przekształcił się z LZS na LKS. Warto dodać, że w 1997 roku drużyna trampkarzy zaliczyła spory sukces, kiedy zdobyła Mistrzostwo Śląska LZS w Zabrzu.

W ubiegłym, 2015 roku, prezesem wybrany został Leszek Haderny. - Kontynuujemy działania, które były rozpoczęte w 1982 roku. Nie skupiamy się tylko na piłce, choć to duży zakres naszej działalności. Wychodzimy na zewnątrz: bierzemy udział w Żorski m Biegu Ulicznym, lokalnych imprezach, współpracując z tutejszymi lokalnymi organizacjami i szkołą. Wyjeżdżamy z maluchami na mecze sparingowe, np. na stadion śląski do Chorzowa. Staramy się być widoczni i stale się rozwijać - mówi Leszek Haderny. - Tak, jak wspominał pan Staszek, na początku mieli 10 koszulek. Nam udało się pozyskać 12 kompletów, dzięki sponsorom, którzy chętnie nas wspierają. W krótkim okresie mojej działalności przerobiliśmy kotłownię i wyodrębniliśmy pralnię, która jest nam bardzo potrzebna. Obiekt utrzymujemy przede wszystkim z własnych środków. Oczywiście z obiektu LKS korzystają wszystkie organizacje z Baranowic -KGW, kółko rolnicze, sekcja skata, koło emerytów i rencistów oraz rada dzielnicy. Dzięki środkom pozyskanym z Urzędu Miasta Żory, wykonaliśmy malowanie słupów ogrodzeniowych oraz niedawno ukończono malowanie sali, za co bardzo dziękujemy - wylicza prezes LKS Baranowice.

Najważniejszym celem jest dla klubu utrzymanie pięciostopniowego poziomu szkolenia. Drużyna seniorów gra w A-klasie. Oprócz seniorów, klub prowadzi szkolenia w grupach juniorów, trampkarzy i dwóch nowych drużynach - żakach i orlikach. Łącznie w Baranowicach gra 96 osób. Szkolenie prowadzą głównie dzięki środkom pozyskanym z dotacji urzędu miasta oraz środkom pozyskanym z MSiT w ramach programu „KLUB”. Szkoląc najmłodszych, LKS zapewnia sobie przyszłych zawodników. Co najważniejsze, nie pobieramy żadnych opłat od zawodników. Marzeniem prezesa jest awans do okręgówki. Być może już niedługo się ziści?

Artykuł na podstawie książki Zygmunta J. Orlika „Baranowice - szkice z dalszych i bliższych dziejów”, 2012.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!