Pracownicy Urzędu Miasta w asyście funkcjonariuszy policji udali się pod adresy z wcześniej sporządzonej listy. Lista została stworzona m.in. na podstawie obserwacji w terenie oraz informacji o podejrzeniu spalania odpadów, uzyskiwanych od mieszkańców.
- Skontrolowano siedem posesji, z czego w jednym przypadku informacja o podejrzeniu spalania odpadów okazała się bezpodstawna, gdyż jak się okazało, na posesji istnieje tylko piec gazowy. Pobrano pięć próbek popiołów z pieców. Wystawiono tylko jeden mandat, ale jeśli z analizy pobranych próbek będzie wynikało, że spalane były inne materiały niż paliwa stałe, to zostaną wystawione kolejne mandaty – mówi Bronisław Jacek Pruchnicki, doradca prezydenta Żor zapewniając, że to nie jednorazowa akcja, a pierwsze z serii kontroli na terenie całego miasta.
Pierwszy nałożony mandat był niewielki, bo opiewał na kwotę 100 złotych, jednak konsekwencje za palenie śmieci mogą być dużo cięższe. – Za palenie w piecu odpadami właściciel posesji możne zostać ukarany mandatem karnym lub trafić do aresztu. W skrajnych przypadkach, gdy jego zachowanie zagraża m.in. życiu lub zdrowiu innych osób musi liczyć się nawet z kilkuletnim pobytem w więzieniu – informuje Kamila Siedlarz, rzecznik prasowa Komendy Miejskiej Policji w Żorach.
W kolejnych tygodniach kontrolowane będą następne posesje ze sporządzonej listy. Lista ma charakter otwarty, a zgłoszenia o podejrzenia spalania śmieci przyjmowane są osobiście w wydziale inżynierii środowiska urzędu miasta oraz mailowo pod adresem [email protected], a także telefonicznie pod nr: 32 43 48 280 lub 32 43 48 264.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?