Fundacja Kubu Błaszczykowskiego na rzecz dzieciaków z Żywiecczyzny ZDJĘCIA

Mecz charytatywny Błaszczykowscy i Przyjaciele kontra Kabarety i Górale najpierw w piłkę nożną (na boisku TS Koszarawa w Żywcu), a potem w siatkówkę (w hali sportowej w Twardorzeczce), kabareton oraz koncert Sylwii Grzeszczak (w amfiteatrze Pod Grojcem) - w taki sposób w tym roku w Żywcu powitane zostanie lato. Inicjatorem cyklu wydarzeń, które odbędą się między 14-17 czerwca, jest Jerzy Pawlus i fundacja Kuby Błaszczykowskiego „Ludzki gest”.

- To będzie trzecia taka impreza organizowana przez nas na Żywiecczyźnie - mówi pochodzący z Radziechów Jerzy Pawlus, polski trener, od lat pracujący w austriackim Grazu.

- To dobry przyjaciel naszego wujka Jerzego Brzęczka i kiedyś podczas wspólnej, luźnej rozmowy z nim wpadliśmy na pomysł, aby coś takiego zorganizować. Zrobiliśmy to raz, drugi, a że przynosi to efekty, to fajnie, że możemy robić to po raz kolejny - mówi Dawid Błaszczykowski, członek zarządu fundacji „Ludzki Gest" Jakuba Błaszczykowskiego, brat zawodnika VfL Wolfsburg.

W 2011 roku Pawlus wspólnie z fundacją Kuby Błaszczykowskiego zorganizował w Węgierskiej Górce mecz siatkówki na rzecz chorej mieszkanki Żywiecczyzny, a w zeszłym roku występ kabaretu Paranienormalni na rzecz uzdolnionego rodzeństwa z Radziechów.

Tym razem dochód z koncertu i występów kabaretów (bilety po 50 zł można nabywać m.in. poprzez stronę MCK-u w Żywcu) oraz zbiórki podczas meczy (wezmą w nich udział obok Kuby Błaszczykowskiego także m.in. Magdalena Śliwa, Joanna Mirek, Wiesław Jobczyk, Łukasz i Paweł Golec, Jerzy Dudek, Katarzyna Pakosińska) w całości zostanie przeznaczony na rzecz dwójki ciężko chorych chłopców: 7-letniego Krystiana Podgórzec z Żywca oraz 4-letniego Przemka Gawlińskiego z Lipowej.

- Impreza jest nie tylko ważna dla miasta, ale i dla całego powiatu i województwa. Pokazuje, że osoby z różnych dziedzin życia współdziałające razem, potrafią zrobić coś dobrego - komentuje Antoni Szlagor, burmistrz Żywca.

ZOBACZCIE FILM: INFO z Polski