Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żywiec: znana fabryka Solali w stanie likwidacji. To dla niej... szansa

Jakub Marcjasz
Papiernia „Solali” ma długoletnią historię i markę. To szansa - mówi likwidator Roman Wysocki
Papiernia „Solali” ma długoletnią historię i markę. To szansa - mówi likwidator Roman Wysocki Jakub Marcjasz
Ja tego zakładu na pewno nie zamknę - deklaruje Roman Wysocki, likwidator Żywieckich Zakładów Papierniczych „Solali”, gdzie pracuje około 200 osób.

Żywieckie Zakłady Papiernicze „Solali”, których początki sięgają 1833 roku, zostały postawione w stan likwidacji. Wiadomo, że wysokość zaległych zobowiązań firmy wynosi około 30 mln zł.

- Jestem wynajętym menedżerem, którego zadaniem jest przeprowadzenie procesu likwidacji, znalezienie nabywcy, zbycie całego majątku i zaspokojenie wszystkich wierzycieli. Zgodnie z moim doświadczeniem i praktyką, proces ten będzie trwał około dwóch lat. Powstanie nowy zakład, ale moją intencją jest to, aby w tym miejscu w dalszym ciągu funkcjonowała papiernia „Solali”, ponieważ ma ona długoletnią historię i markę. To szansa - mówi likwidator Roman Wysocki.

Mimo postawienia zakładów w stan likwidacji, produkcja jest kontynuowana.

- Firma w dalszym ciągu zatrudnia około 200 osób - dodaje Roman Wysocki.

Zwolnienia dotknęły 18 osób. Wie o nich urząd pracy w Żywcu.

- Pracownicy, którzy po utracie zatrudnienia zarejestrują się w urzędzie, zostaną objęci usługami rynku pracy oraz formami aktywizacji zawodowej w ramach środków będących w dyspozycji urzędu pracy - poinformowała DZ Iwona Świgost, kierownik Centrum Aktywizacji Zawodowej

Na szczęście miejsca znaczącej grupy pracowników zostały obronione.
- To było jedno z moich głównych zadań, kiedy podejmowałem się procesu likwidacji. Nie chciałem, żeby odbywał się przy zamkniętym zakładzie - podkreśla likwidator „Solali”.

Ta deklaracja uspokoiła wiele osób w Żywcu, bo fabryka jest ważny elementem historii miasta, mimo że powstała na lewym brzegu rzeki Soły w Zabłociu, które do 1950 roku było osobną wsią.

- Wiele pokoleń zabłockich rodzin było i jest związanych z „Solali” - podkreśla Dorota Firlej z Muzeum Miejskiego w Żywcu.

W czasach świetności fabryka była zaliczana do najlepiej i najnowocześniej wyposażonych zakładów papierniczych w Europie, a jej produkty były znane w wielu krajach na świecie. Charakterystyczne logo fabryki kojarzy chyba nie tylko każdy mieszkaniec Zabłocia, ale i Żywca.

- W okresie międzywojennym fabryka miała swoje przedstawicielstwo nawet na Manhattanie - zauważa Dorota Firlej i zwraca uwagę, że jest ona też wspaniałym przykładem architektury przemysłowej.

I z tego dziedzictwa likwidator zakładów chce korzystać.

- Na pewno będę starał się znaleźć takie nisze produktowe, gdzie jest możliwość uzyskania wyższej marży. Nie mogą to być chusteczki czy inne proste rzeczy, ponieważ konkurencji z masowym producentem nie wygramy, ale chcę znaleźć tego typu produkty, które będą przeznaczone dla bardziej wysublimowanego klienta. Pójście w masówkę jest błędną decyzją - mówi Roman Wysocki, który chciałby, aby w charakterystycznej wieży fabryki powstało muzeum papieru.

- Będę starał się zainteresować tym tematem lokalne stowarzyszenie. Fabryka ma 100-120-letnie pracujące maszyny, nie przyłożę ręki, by je sprzedać, bo w żaden sposób nie przydadzą się one nikomu innemu - deklaruje Wysocki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera