Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Więcej taksówkarzy będzie jeździć pod Jasną Górą

Janusz Strzelczyk
Sznur taksówek na postoju obok ratusza, w centrum
Sznur taksówek na postoju obok ratusza, w centrum Fot. Waldemar Deska
W Częstochowie będzie więcej taksówek. Do już licencjonowanych 717 dojdą w przyszłym roku 33. Urzędnicy miejscy, którzy decydują o limitach taksówkowych zdecydowali, że o tyle może być ich więcej, a radni przyklepali zwyżkę uchwałą.

Zgodziło się z tą decyzją także wszystkich sześć działających w mieście korporacji taksówkowych oraz Federacja Konsumentów. Od kilku lat taksówek w Częstochowie ubywało. Jeszcze w 2003 r. było ich ponad 900.

333 częstochowian przypada na jedną taksówkę

- Nie ma pracy dla nas, już zarejestrowanych taksówkarzy - mówi Tomasz Sonfeld (kilkanaście lat w branży). - Więcej kursów jest w weekendy, kiedy młodzież wraca z dyskotek. W tygodniu częściej stoimy niż jeździmy.

Na większy zarobek taksówkarze mogą liczyć w sylwestra, Wigilię, drugi dzień Wielkanocy.
Taksówkarze podkreślają, że w mieście brakuje dla nich miejsc postojowych. Jeśli będzie więcej taksówek, zrobi się jeszcze ciaśniej.

Przeciętnie zarabiający częstochowianie rzadko jeżdżą taksówkami. - Taksówkarze są mili, uprzejmi, bardzo grzeczni - uważa Maria Szwaja. - Ale z mojej nauczycielskiej pensji nie stać mnie na częste korzystanie z ich usług. Nie sądzę, aby potrzeba było w mieście więcej taksówek.

Tak zwane startowe kosztuje obecnie 5 zł, a przejechany kilometr w granicach miasta 2 zł, poza miastem 3 zł. Za 2,50 zł można przejechać przez całe miasto autobusem miejskim. W gorszych warunkach, znacznie dłużej, ale ileż taniej.

Woziliśmy pielgrzymów


Z Jerzym Kowalczykiem, częstochowskim taksówkarzem, rozmawia Janusz Strzelczyk


Jak długo jest pan taksówkarzem?

Od 32 lat.

Przed 1989 rokiem taksówkarze zarabiali krocie?
To mity, ale zarobki były lepsze niż teraz. W szczycie pielgrzymkowym był kurs za kursem do Mstowa, na Przeprośną Górkę, gdzie były ostatnie postoje pątników przed wejściem do Częstochowy. Pielgrzymi wybierali się do miasta, a potem wracali taksówką na to ostatnie miejsce postoju, żeby całą grupą wejść na Jasną Górę. Dziś takich kursów nie ma, a w pielgrzymkach idzie dużo mniej ludzi. W tamtych latach pracowało się osiem godzin dziennie, teraz kilkanaście i trudno związać koniec z końcem.

Kiedy zaczął się kryzys w waszej branży?
Przyszedł z reformą Balcerowicza. Z dnia na dzień skończyły się kolejki pasażerów na postojach. Przybyło taksówkarzy, bo każdy mógł założyć firmę taksówkową. Najlepiej mieli byli mundurowi. Mieli wysokie emerytury i dorabiali na taksówce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!