Straż pożarna dowiedziała się o pożarze od dziennikarzy Dziennika Zachodniego. O godzinie 11.30 pojawił się pierwszy zastęp strażaków, po kwadransie dotarł kolejny.
Łąki zdążyły się już jednak zapalić na tyle, że interwencja strażaków była niezwykle trudna. Akcję gaśniczą komplikował silny wiatr.
Ogień objął swoim zasięgiem łąki leżące tuż za zakładami mięsnymi Duda oraz budynkiem Media Centrum, w którym mieści się nasza redakcja. Płomienie dotarły także do ogrodzenia sąsiedniego cmentarza i domów mieszkalnych. Strażacy skupili swoje wysiłki by ogień nie zagroził mieszkańcom.
Na razie nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. Najprawdopodobniej doszło jednak do celowego podpalenia.
- Niestety, właśnie rozpoczął się okres wypalania traw - mówi Dariusz Kluszczyk, zastępca komendanta Straży Pożarnej w Sosnowcu. - Takich sygnałów dostajemy kilkanaście dziennie. Zdarza się, że strażacy jadą od jednego takiego pożaru bezpośrednio do następnego - dodaje. Na miejsce przyjechały trzy zastępy, czyli około dwunastu strażaków. My sami podczas akcji widzieliśmy uciekające przed płomieniami bażanty oraz sarny.
Zobacz wideo:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?