Wiesław Popik za Jerzego Matlaka. Nowy trener kadry siatkarek

NAJNOWSZE INFORMACJE SPORTOWE Z WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO

- Powiadomienie o tym za pomocą komunikatu na stronie internetowej, nie uprzedzając mnie wcześniej, świadczy tylko o ludziach, którzy ten komunikat wydali - powiedział PAP trener Matlak.
Punktu o głosowaniu nad dymisją selekcjonera siatkarek nie było wcześniej w programie dwudniowych obrad zarządu PZPS w Konstancinie pod Warszawą. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że zgłosili go przedstawiciele telewizji Polsat, która od dawna ma wiele do powiedzenia w polskiej siatkówce. Za odwołaniem Matlaka było siedmiu z 23 członków zarządu. Pozostali wstrzymali się od głosu.

- Wiedziałem, że zarząd związku zbiera się w Warszawie, ale też moja osoba nie miała być głównym punktem programu - powiedział trener Matlak. - Z drugiej strony nade mną już od kilku miesięcy wisiało to odwołanie. Bez przerwy, od momentu powrotu reprezentacji z mistrzostw świata, pojawiały się jakieś zaczepki. Miecz nad moją głową ciągle wisiał, mimo że przez dwa lata nic nie spartoliłem. Zdobyłem brązowy medal mistrzostw Europy, dziewiąte miejsce mistrzostw świata, więc wyniki miałem lepsze niż oczekiwano. Nie było żadnych przyczyn, żeby mnie odwołać. Ani wynikowych, ani obyczajowych. Widocznie znalazł się jednak inny powód, ale oficjalnie mi go nie przedstawiono.
Jak poinformował rzecznik prasowy PZPS Kamil Fedorowicz, dziś ma dojść do spotkania prezesa związku Mirosława Przedpełskiego z odwołanym trenerem. - Wtedy szkoleniowiec zostanie powiadomiony o przyczynach zwolnienia. Po tej rozmowie można się także spodziewać oficjalnego komunikatu związku - powiedział Fedorowicz.
Co ciekawe, do zwolnienia Matlaka doszło zaledwie trzy dni po tym, jak trener przeprowadził się do Szczyrku, by być bliżej kadrowiczek, które właśnie w ośrodku pod Skrzycznem miały najczęściej zgrupowania. Jednym z zarzutów, jakie działacze związkowi wysuwali pod adresem doświadczonego szkoleniowca, był brak w reprezentacji najlepszych zawodniczek. Na rozpoczętym w sobotę zgrupowaniu stawiło się zaledwie 13 z 20 powołanych siatkarek.

NAJNOWSZE INFORMACJE SPORTOWE Z WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO

- Jeśli przyjdzie nowy trener, to dziewczyny, które są w ciąży, nie przestaną w niej być, a inne nagle nie ozdrowieją - stwierdził Matlak. - Kadra nie ma żadnej możliwości wymagania od klubów i zawodniczek, by były one dyspozycyjne o każdym czasie. Chcą się leczyć i robią to w dogodnym dla nich terminie. Ja nie mam instrumentów, żeby temu przeciwdziałać. Nie mamy komisji lekarskiej, która weryfikowałaby wszystkie przypadki. Dziewczyny robią operacje w porozumieniu z lekarzami klubowymi.

Po dymisji Matlaka zajęcia z drużyną narodową na zgrupowaniu w Szczyrku prowadzi Wiesław Popik, który niedawno został jego asystentem. Były trener MKS Dąbrowa Górnicza poprowadzi kadrę w turnieju o Puchar Jelcyna, który odbędzie się w Jekaterynburgu w dniach 5-10 lipca.

- Na razie trudno spekulować, czy to rozwiązanie stałe, czy tymczasowe - powiedział rzecznik PZPS.
Najważniejszą tegoroczną imprezą z udziałem polskich siatkarek będą mistrzostwa Europy, które na przełomie września i października odbędą się we Włoszech i Serbii. Wcześniej biało-czerwone zagrają w cyklu Grand Prix, który jest odpowiednikiem męskiej Ligi Światowej. Dwa turnieje fazy zasadniczej odbędą się w Polsce: 5-7 sierpnia w Bydgoszczy i 12-14 sierpnia w Zielonej Górze.