Wirek, czyli miasto Nowa Wieś potrzebuje innej nazwy. W dzielnicy Rudy Śląskiej kolonia robotnicza sąsiaduje z centrum handlowym

Zanim Wirek stał się Wirkiem, był znany pod innymi nazwami. Pierwsza była niezbyt oryginalna – osadę nazwano po prostu Nową Wsią. Pierwszą wzmiankę o Wirku możemy znaleźć w czeskim dokumencie, tam jednak jest mowa o wzgórzu Wirek, a nie o osadzie.

Na początku XIX wieku na terenie obecnej dzielnicy Rudy Śląskiej powstała huta żelaza Antonia. Wtedy Nowa Wieś została przemianowana na Antonienhütte. Rozwój przemysłu ciężkiego sprawił, podobnie, jak w innych częściach Śląska, że wieś zaczęła się szybko rozrastać. Przy obecnych ulicach Katowickiej, 1 Maja, Bytomskiego, Kubiny czy Robotniczej powstawały kolejne kolonie dla osób szukających pracy w hucie i kopalniach.

W latach 1860-1867 powstało osiedle dla pracowników kopalni Gottessegen (Błogosławieństwo Boże). Historyczną kolonię robotniczą Ficinus możemy do dziś oglądać przy ul. Kubiny. Na kolonię składa się 16 jednakowych, czterorodzinnych domów wykonanych z naturalnego piaskowca. Osiedle pełni obecnie rolę mieszkalno-usługową, w jednym z budynków mieści się filia miejskiej biblioteki. Kolonia została wpisana w rejestr zabytków w 1978 r. a od 2006 znajduje się na trasie Szlaku Zabytków Techniki województwa śląskiego.

Na terenie Wirku można również znaleźć nowsze obiekty. Charakterystycznym punktem dzielnicy jest centrum handlowe Ruda Śląska Plaza znajdujące się u zbiegu ulic Głównej, Obrońców Westerplatte i 1 Maja. Nieopodal zlokalizowane jest targowisko miejskie z zadaszeniem, które pozwala na organizację plenerowych imprez miejskich bez względu na pogodę.

Zanim Wirek stał się dzielnicą Rudy Śląskiej był odrębnym miastem. Nowa Wieś otrzymała prawa miejskie w 1949 r. Wówczas zapadła decyzja o zmianie nazwy. Uznano, że miasto z członem „wieś” w nazwie byłoby nieco dziwne. Zaledwie dwa lata później Wirek połączył się z Nowym Bytomiem. A częścią Rudy Śląskiej stał się w 1959 r. – wtedy oficjalnie powstało miasto, które znamy do dziś.

Które części rudzkiej dzielnicy odwiedzacie najchętniej, a które wolicie omijać?