Wisła Kraków 2-0 Piast Gliwice. Znów przysnęli w końcówce RELACJA, ZDJĘCIA

Przed wyjazdem do Krakowa trener Piasta Dariusz Wdowczyk określił mecz z Wisłą jako starcie dwóch rannych zwierząt - zarówno Wisła jak i ekipa ze Śląska przegrały swoje mecze w ostatniej kolejce, więc w sobotę przy Reymonta chciały wrócić na zwycięski szlak. Po spotkaniu ranny został jeden - Piast przegrał piąty raz w tym sezonie i już jutro może ponownie utkwić w strefie spadkowej.

Przez większość meczu można było odnieść wrażenie, że obie drużyny przede wszystkim chcą uniknąć porażki. Wisła i Piast oddały tylko po jednym celnym strzale, ale żaden z nich nie zmusił Michała Buchalika lub Jakuba Szmatuły do trudnej interwencji. Groźniej było po uderzeniu Konstantina Vassiljeva z dystansu, gdy piłka w nieznacznej odległości minęła bramkę Białej Gwiazdy.

Piast odważniej zaatakował w drugiej połowie. Momentami potrafił zamknąć gospodarzy w obrębie własnego pola karnego, ale gliwiczanom brakowało w grze elementu zaskoczenia, który pozwoliłby im stworzyć klarowną okazję do zdobycia bramki. Niemrawą Wisłę rozruszało dopiero wejście na boisko przebojowego Kamila Wojtkowskiego - 19-latek ściągnięty latem RB Leipzig chciał mocno zaakcentować swoją obecność, ale po ładnym rajdzie środkiem boiska jego strzał z około dwudziestu metrów minął spojenie bramki Piasta.

W końcówce szczęścia jeszcze raz spróbował Vassiljev - tym razem trafił w bramkę, ale Buchalik zdołał przenieść piłkę nad poprzeczką. Wszystko wskazywało na to, że spotkanie przy Reymonta zakończy się sprawiedliwym remisem, ale tak jak w ostatnim meczu obu zespołów w Krakowie (rok temu o zwycięstwie Wisły przesądził w końcówce Patryk Małecki) Wisła wzięła sprawy w swoje ręce tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego.

Po raz kolejny w tym sezonie Białą Gwiazdę uratował Carlitos. Hiszpan w zasadzie w pojedynkę rozstrzygnął o losach meczu. Z małą pomocą... Dario Rugasevicia. Obrońca gości sfaulował w polu karnym, a napastnik Wisły mocnym strzałem przełamał rękawice Szmatuły. Trener Wdowczyk w akcie desperacji wprowadził do ataku wysokiego Heberta, ale w doliczonym czasie gry Carlitos ponownie trafił do siatki, strzelając z ostrego kąta i wykorzystując złe ustawienie bramkarza Piasta.

Gliwiczanie w drugim meczu z rzędu przegrali mecz przez bramki stracone w ostatnich pięciu minutach gry. Brak koncentracji na finiszu sprawia, że przy Okrzei znów zaczyna robić się nerwowo. Jeśli w niedzielę swój mecz wygra Cracovia lub Bruk-Bet Termalica Nieciecza, Piast przystąpi do następnej kolejki jako zespół ze strefy spadkowej.

Wisła Kraków 2-0 Piast Gliwice
Carlitos 89' (k.), 90'

Wisła: Michał Buchalik - Tomasz Cywka, Zoran Arsenić, Iván González, Maciej Sadlok - Patryk Małecki, Vullnet Basha (77' Víctor Pérez), Pol Llonch, Jesús Imaz (69' Paweł Brożek), Zé Manuel (63' Kamil Wojtkowski) - Carlitos.

Piast: Jakub Szmatuła - Martin Konczkowski, Marcin Pietrowski, Aleksandar Sedlar, Dario Rugašević - Joel Valencia (89' Aleksander Jagiełło), Patryk Dziczek, Stojan Vranješ (90' Hebert), Konstantin Vassiljev, Saša Živec - Michal Papadopulos (46' Maciej Jankowski).

żółte kartki: Sadlok, Wojtkowski - Sedlar, Papadopulos, Dziczek.

sędziował: Krzysztof Jakubik (Siedlce)

widzów: 10 822

TOP 100 najlepszych szkół podstawowych w woj. śląskim

Kim jesteś: Ślązakiem, Zagłębiakiem, czy gorolem? SPRAWDŹ TUTAJ

25 lat po pożarze lasów w Kuźni Raciborskiej. Zobacz niezwykły dokument multimedialny poświęcony tragedii z 1992 roku. Kliknij w przycisk PLAY. Zachęcamy, aby oglądać na monitorze komputera.

KLIKNIJ W OBRAZ I ZOBACZ JAK PRAWIDŁOWO WYPEŁNIĆ WNIOSEK W PROGRAMIE RODZINA 500 PLUS

"Dobry kadr" Arkadiusza Goli. W najnowszym odcinku o Andrzeju Baturo.