Wodzisław Śląski: mimo zakazu, w pandemii siłownia była otwarta. Właścicielka oskarżona o wyłudzenie 334 tys. zł rządowego wsparcia

Prokuratura Rejonowa w Wodzisławiu Śląskim zakończyła właśnie śledztwo dotyczące oszustwa na szkodę skarbu państwa, dokonanego przez właścicielkę siłowni G.S. C. z Wodzisławia Śląskiego. W ocenie śledczych, wprowadziła organa państwa w błąd co do podstawy wypłaty pomocy publicznej dla przedsiębiorców.
Cała sprawa ma swój początek w kwietniu ubiegłego roku, gdy policjanci kontrolowali, czy w związku z pandemią siłownie nie prowadzą działalności mimo zakazu. Podczas kontroli w Wodzisławiu wyszło na jaw, że w tej siłowni przebywają klienci.

- W toku prowadzonego postępowania przesłuchano w charakterze świadków szereg osób, które w dniach 3 i 8 kwietnia 2021 roku przebywały w ośrodku w Wodzisławiu Śląskim. Osoby te zostały wylegitymowane przez funkcjonariuszy komendy w Wodzisławiu Śląskim podczas kontroli związanej z legalnością przebywania w obiekcie, w związku z obostrzeniami wynikającymi ze stanu epidemii wywołanego wirusem SARS- CoV-2 – wyjaśnia prokurator Joanna Smorczewska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gliwicach.

Co ciekawe, wszystkie wylegitymowane osoby posiadały licencje zawodnika i członka Kadry Narodowej - Federacji NAC Polska (związana z kulturystyką, fitness – red.).

Uzyskano także dokumentację dotyczącą pomocy finansowej udzielonej spółce przez Polski Fundusz Rozwoju S.A. w Warszawie oraz informacje z Powiatowego Urzędu Pracy w Wodzisławiu Śl. i Urzędu Miasta w Wodzisławiu Śl.

- Analiza zgromadzonego materiału dowodowego wykazała, że w przedmiotowej sprawie zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa wyłudzenia nienależnej subwencji finansowej w kwocie 334 tysięcy 747 złotych, stanowiącej mienie znacznej wartości, poprzez wprowadzenie w błąd Polskiego Funduszu Rozwoju S.A. w Warszawie co do prawdziwości podanych informacji w umowie subwencji finansowej – dodaje prokurator Smorczewska.

Umowę w ramach programu wsparcia rządowego podpisywała w imieniu firmy 15 kwietnia Izabela K., jako osoba uprawniona do działania w imieniu spółki.

- Złożyła oświadczenie pod rygorem odpowiedzialności karnej, iż nie naruszyła w zakresie prowadzonej działalności gospodarczej ograniczeń, nakazów i zakazów ustanowionych w związku z wystąpieniem stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii – wyjaśniają w prokuraturze.

Chodziło o przepisy związane z zakazem prowadzenia przez przedsiębiorców działalności polegającej na prowadzeniu klubów i centrów fitness z wyłączeniem członków kadry narodowej polskich związków sportowych.

- Tymczasem, jak ustalono, w okresie od 20 marca 2021 roku do 15 kwietnia 2021 roku w Wodzisławiu Śląskim, taka działalność była tam prowadzona. A posiadanie legitymacji zawodnika i członka Kadry Narodowej — Federacji NAC Polska nie uprawniało do korzystania z siłowni w świetle obowiązujących w tym czasie przepisów – wyjaśnia prokurator Smorczewska.

Tym samym Izabela K. poświadczyła nieprawdę co do okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania wymienionego wsparcia finansowego, _“czym działała na szkodę Polskiego Funduszu Rozwoju S.A. w Warszawie_”.
9 listopada ubiegłego roku wydano postanowienie o przedstawieniu zarzutu Izabeli K.

Przesłuchana w charakterze podejrzanej Izabela K. nie przyznała się do popełnienia zarzuconego jej czynu i złożyła wyjaśnienia. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Okręgowego w Rybniku kilka dni temu, nie wyznaczono jeszcze pierwszego terminy rozprawy. Oskarżonej grozi do 8 lat więzienia, a także konieczność zwrotu dotacji wraz z odsetkami.