Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojciech Korfanty: Romantyk, który chciał być Polakiem

Teresa Semik
Wojciech Korfanty końcówkę życia spędził na emigracji
Wojciech Korfanty końcówkę życia spędził na emigracji Ze zbiorów Biblioteki Śląskiej
Wojciech Korfanty nie potrafił znaleźć porozumienia z obozem Józefa Piłsudskiego i tę walkę przegrał. Gdy w 1922 roku był desygnowany przez Sejm na premiera Polski, jego kandydaturę zablokował Piłsudski. I to w sytuacji, kiedy Wojsko Polskie wchodziło na Górny Śląsk, co było zasługą Korfantego.

Ten przywódca zwycięskiego, III Powstania Śląskiego był romantykiem. Został Polakiem, bo chciał nim zostać.
To polityk kompromisu, uchodził za jednego z bardziej sprawnych polskich posłów, do czego przyczyniły się jego 15-letnie doświadczenia parlamentarne w Berlinie. Widziano w nim konkurencję dla Piłsudskiego.

Korfanty był niewątpliwie większym demokratą. Wyszedł z tradycji parlamentaryzmu europejskiego. Piłsudski wyrósł z konspiracji, z działań tajnych, spiskowych, które nie były też obce Korfantemu na samym początku jego drogi politycznej, ale od nich odszedł. Zdaniem niektórych historyków w tym konflikcie doszło do zderzenie dwóch światów: Polski zachodniej - ze wschodnią, do starcia się różnych sposobów widzenia Polski i tej części Śląska, która w 1922 r. powróciła do Polski.

Postać współtwórcy II Rzeczypospolitej, kim niewątpliwie był Korfanty, długo dzieliła mieszkańców Śląska, bo pozostawał on w opozycji także do ówczesnego wojewody śląskiego Michała Grażyńskiego, piłsudczyka. Po zwycięstwie sanacji stał się obiektem ataków ze strony obozu Marszałka. Został osadzony w twierdzy brzeskiej. Emigrował w 1935 roku do Pragi w obawie przed ponownym aresztowaniem. Emigracja była tragedią także z powodów osobistych. Nie mógł uczestniczyć w pogrzebie syna Witolda oraz ślubie syna Zbigniewa.

Założona przez niego w 1924 roku "Polonia" znakomicie funkcjonowała na polskim rynku prasowym. Potem kierował nią z Pragi. W polskim czasopiśmiennictwie na Górnym Śląsku była wręcz rewolucyjna. W Katowicach miała własną drukarnię, w której po wojnie drukowały się wszystkie śląskie tytuły, także "Dziennik Zachodni".

Korfanty niewątpliwie jest postacią tragiczną. Zmarł 17 sierpnia 1939 roku, a jego pogrzeb w Katowicach przekształcił się w wielką manifestację poparcia dla jego polityki niepodległościowej.


*Euro 2012 w DZ: eksperci typują wyniki meczów, wywiady z gwiazdami, strefa kibica
*Nowy podział Śląska: koniec woj. opolskiego i śląskiego, wspólne górnośląskie

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!