Jak wiesz, jestem prezesem Parku Śląskiego, gdzie zarządzałem budową ponad 2 kilometrów parkowej „Elki”. Dlatego w czwartek bardzo mocno zaintrygował mnie przedstawiony na Twojej konferencji pomysł budowy kolejki linowej łączącej pętlę tramwajową w Brynowie z okolicą osiedla Bażantów. Przyznam szczerze, że Twoja propozycja budzi kilka moich poważnych pytań i wątpliwości. Chociaż jestem prawdziwym fanem wykorzystania tego typu urządzeń jako elementu infrastruktury turystycznej (w tym roku z parkowej Elki skorzystało ponad 200 tys. turystów!), to uważam, że jest to rozwiązanie obarczone wieloma słabościami w wypadku powierzenia kolejkom linowym funkcji transportu publicznego. Problematyczna jest ograniczona przepustowość, niska prędkość, duża wysokość, itp. - pisze w liście do Marcina Krupy Arkadiusz Godlewski.
Pomysł na budowę kolejki linowej łączącą pętlę w Brynowie z Bażantowem Marcin Krupa, wiceprezydent Katowic i kandydat na prezydenta miasta, ogłosił podczas konferencji prasowej w miniony czwartek. - Miejska kolej linowa, to rozwiązanie, które stosowane jest na całym świecie jako interesująca i stosunkowo niedroga alternatywa dla innych, naziemnych środków transportu – mówił. - - Oczywiście jest to system specjalny i uzupełniający, a nie jedyny czy podstawowy. Mógłby spełnić swoją rolę m.in. na południu Katowic, łącząc pętlę tramwajową w Brynowie i przyszłe centrum park & ride ze szpitalem w Ochojcu, osiedlem Odrodzenia i osiedlem Bażantów - dodawał.
Godlewski tymczasem przekonuje, że realizacja pomysłu jest zbyt kosztowna. - Wspomniałeś o kwocie ok. 70 mln zł, jednak moje doświadczenie wskazuje, że ostateczna wartość może być kilkukrotnie wyższa i wynieść nawet ponad 200 mln zł - pisze kandydat PO i prezes Parku Śląskiego.
Jak szacuje, jeśli rozmieścić podpory co 80 do 150 metrów oraz poprowadzić liny kolejki na wysokości 20 metrów, to koszt budowy stacji napędowej wyniesie nawet 8 mln zł, budowy trzech stacji przewojowych ok. 57 mln zł, stacji końcowej – 6,5 mln zł, a samej trasy kolejki na długości ok. 4,5 kim ok. 10 mln zł. Wylicza, że za 15-osobowe gondole trzeba zapłacić po 13 mln zł, wyposażenie elektryczne – 6,5 mln zł, za roboty budowlane, elektryczne, montażowe – 17 mln zł, a projekt i prace przygotowawcze – 4 mln zł. Łącznie, jak podsumowuje, budowa kolejki to około 156 - 176 mln netto (191 – 216 mln brutto). Do tego zdaniem Godlewskiego roczne koszty utrzymania kolejki, na które składają się pensje dla pracowników oraz serwisy i konserwacja, wyniosą nawet 15,3 mln zł brutto.
- Dodatkowo oprócz kwestii budowlanych, pozostaje cała sfera formalna. Nie jestem pewien, czy pomyślałeś o powołaniu nowego podmiotu, który na wzór Tramwajów Śląskich będzie nadzorował eksploatację całej infrastruktury (Katowickie Koleje Linowe sp. z o.o.?). Niezła batalia może Cię czekać w KZK GOP-ie. Obawiam się, że pozostałe miasta sceptycznie podejdą do pomysłu, by obok autobusów i tramwajów zajmować się także obsługą wagoników kolejki linowej… - przekonuje Arkadiusz Godlewski.
*Proces apelacyjny Katarzyny W.: Kochałam Madzię. Nie jestem zła
*Najlepsza jednostka OSP w woj. śląskim ZAGŁOSUJ W PLEBISCYCIE FINAŁOWYM
*Sprawdź, czy jesteś satanistą: Szokująca broszura ks. Sawy
*Najlepsze MEMY po meczu Polska – Niemcy ZOBACZ ZDJĘCIA
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
