Wybory 2024. Wieczór wyborczy w częstochowskim sztabie Prawa i Sprawiedliwości. Nastroje umiarkowane, trwa oczekiwanie na oficjalne wyniki

Po godzinie 21 były pierwsze gratulacje i kwiaty dla kandydatki Prawa i Sprawiedliwości. Jako pierwszy głos zabrał poseł Szymon Giżyński:

- Dziękuje Pani Monice za wspaniałą pracę podczas tej kampanii, wierzę że ta praca przyniesie efekt w postaci prezydentury. Jeśli jednak tak się nie stanie. To będziemy chcieli uświadamiać mieszkańców i być może będziemy dążyć do referendum, ponieważ Częstochowa nie może przez kolejne 5 lat funkcjonować pod takimi rządami.

Jako kolejna przemawiała europosłanka - Jadwiga Wiśniewska

- Konkurent Moniki się bał, nie stanął do debaty. Nie daliśmy się sprowokować, nie używaliśmy języka nienawiści, którego nasi konkurenci regularnie używali. Dziękuje Monice za tą pracę oraz za to, że nie zniżyła się do poziomu konkurentów politycznych prowadząc kampanię z klasą i bez hejtu. Jej hasło "Łączy Nas Częstochowa" złączyło ludzi, którzy tego dnia oddali głos na Monikę Pohorecką.

Także posłanka Lidia Burzyńska zwróciła się do zgromadzonych w siedzibie przy ulicy Łódzkiej.

- Jesteśmy dumnymi mieszkańcami, ponieważ kampania prowadzona przez Monikę Pohorecką dała przykład jak rywalizować z klasą, bez hejtu i wyzwisk.

Jako ostatnia przemówiła kandydatka na prezydenta Częstochowy - Monika Pohorecka

- Dziękuję parlamentarzystom za wsparcie jakie otrzymałam. Pokazaliśmy, że jesteśmy siłą w Częstochowie. Próbowano nas dyskredytować, straszono mieszkańców nami. Potrafimy obnażać grzech obecnej władzy. Wynik wyborczy w pierwszej turze jest efektem oddolnej pracy wszystkich z Was. Bez względu na wynik pozostańmy wierni sobie, swoim wartościom. Mamy w Radzie Miasta najsilniejszy klub. Jeśli wygramy będzie naprawiać Częstochowę, jeśli przegramy to będziemy upominać się o sprawy ważne dla mieszkańców.