Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory parlamentarne. W wielu miejscach w całym kraju odnotowano liczne incydenty. Jak to wyglądało w województwie śląskim?

Katarzyna Stacherczak
Katarzyna Stacherczak
Policjanci w całym kraju mieli ręce pełne roboty, bo w lokalach wyborczych dochodziło do różnych incydentów
Policjanci w całym kraju mieli ręce pełne roboty, bo w lokalach wyborczych dochodziło do różnych incydentów Piotr Ciastek
Za nami głosowanie w wyborach parlamentarnych. Policjanci w całym kraju mieli ręce pełne roboty, bo w lokalach wyborczych dochodziło do różnych incydentów. Część z nich oczywiście nie zostało potwierdzonych. Jak głosowanie przebiegło w województwie śląskim?

15 października w całym kraju wybieraliśmy na czteroletnią kadencję 460 posłów i 100 senatorów. Do głosowania w wyborach uprawnionych było 29 mln 91 tys. 533 wyborców. Odbywały się one w 31 tys. 497 obwodach głosowania.

Niektórzy wyborcy dali się ponieść emocjom, inni poszli do urn prosto z... imprezy zakrapianej alkoholem, jeszcze inni postanowili nieco mocniej "wesprzeć" swoich kandydatów. Lokalne komisje wyborcze, a także policja, informowały o różnych incydentach. Do tych dochodziło w różnych województwach w całym kraju. Jak było u nas?

W województwie śląskim wybory przebiegały bez większych zakłóceń i było dość spokojnie. W niedzielę 15 października, o poranku, komisarz Sabina Chyra-Giereś, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach informowała o pojedynczych przypadkach, takich jak ulotki w skrzynce pocztowej czy rozwieszonym plakacie na posesji bez zgody właściciela.

Do dwóch poważniejszych incydentów doszło też w Częstochowie i powiecie częstochowskim. Funkcjonariusze zatrzymali 43-latka, który wyniósł kartę referendalną z lokalu wyborczego przy ulicy Kukuczki (dzielnica Północ). Wyniesienie karty do głosowania poza lokal obwodowej komisji wyborczej stanowi naruszenie przepisu 497a Kodeksu wyborczego. Czyn taki podlega karze grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do dwóch lat.

W innym lokalu natomiast - również w dzielnicy Północ przy ulicy Schillera 5 - członek komisji wyborczej miał podać głosującym długopisy z nazwiskiem kandydata w wyborach do Sejmu RP. To z kolei stanowi naruszenie ciszy wyborczej. Tego zgłoszenia policjanci, którzy pojechali na miejsce, jednak nie potwierdzili.

Do kolejnego incydentu doszło również w miejscowości Wrzosowa (powiat częstochowski). Tam przed wejściem do lokalu wyborczego ktoś postawił baner kandydata do Sejmu. Zdaniem zgłaszającego, w ten sposób złamano ciszę wyborczą.

Do incydentu doszło też w jednym z lokali wyborczych w Zabrzu. Jeden z mężczyzn wyniósł z niego kartę do głosowania. Jak się okazało, był nietrzeźwy. W tym przypadku będą prowadzone czynności pod kątem naruszenia przepisu 497a Kodeksu wyborczego. Co ciekawe, mężczyzna został zatrzymany w towarzystwie kobiety, która poszukiwana była do odbycia kary roku pozbawienia wolności. Ona również została zatrzymana.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera