Wypadek wojskowej ciężarówki pod Michałowem. Jelcz wypadł z drogi. Siedmiu żołnierzy trafiło do szpitala

Do zdarzenia doszło we wtorek (30.04) rano tuż przed godz. 7. W pobliżu wsi Kondratki (gm. Michałowo) wojskowy jelczy wypadł z drogi. Według nieoficjalnych doniesień pojazd miał wpaść do rowu. Pojawiają się też informacje o uderzeniu w drzewo.

Czytaj też:

Pierwsze czynności na miejscu wykonywali policjanci. Ostatecznie sprawę przejęła Żandarmeria Wojskowa, ponieważ dotyczy żołnierzy. Chodzi o mundurowych, którzy zostali delegowani do wsparcia Straży Granicznej przy ochronie polsko-białoruskiej granicy. W gminie Michałowo znajduje się obóz wojskowy. Incydent miał miejsce podczas rozwożenia żołnierzy do miejsca pełnienia służby.

- Pojazdem, razem z kierowcą, podróżowało łącznie 17 żołnierzy. Siedmiu zostało przewiezionych do szpitala na badania. Nie mam wiedzy, aby doznali poważnych obrażeń. Jest to w trakcie weryfikacji. Rodzaj obrażeń zdecyduje, czy zdarzenie zostanie zakwalifikowane jako kolizja lub wypadek. Kierowca był trzeźwy - mówi kpt. Iwo Sawa z Oddziału Żandarmerii Wojskowej w Lublinie.

To tej jednostce podlega wydział ŻW w Białymstoku, która bezpośrednio prowadzi postępowanie w tej sprawie.

- Trwa ustalanie okoliczności i przyczyn zjechania ciężarówki z drogi - dodaje kpt. Sawa.

Zobacz także:

Nadmierna prędkość? Omijanie przeszkody i utrata panowania nad kierownicą? Możliwości jest wiele. Jeśli okaże się, że zawinił kierowca, sprawa może skończyć się mandatem (w przypadku uznania, że była do jedynie kolizja) lub zarzutami karnymi (gdy obrażenia wojskowych spowodują rozstrój zdrowia na dłużej niż 7 dni, a zdarzenie zostanie zakwalifikowane jako wypadek). Grozi mu także odpowiedzialność służbowa.