Wypoczynek nad wodą: nowe przepisy - nawet 2 tys zł za piwo na rowerze wodnym

Nowe przepisy praktycznie wykluczają jakąkolwiek tolerancję dla tych, którzy najpierw wypiją „jakieś” piwko czy dwa, a potem usiądą za sterami np. żaglówki, czy choćby roweru wodnego. Kara będzie bowiem nieunikniona i grozić będzie za obecność już od 0,2 promila alkoholu w organizmie, a nie jak było to do tej pory, a więc od 0,5 promila alkoholu. Wszystko po to, by jeszcze bardziej zadbać o bezpieczeństwo wypoczywających na wodzie i nad zalewami wodnymi.

To efekt nowelizacji wspomnianej ustawy, zgodnie z którą art. 7 otrzymał teraz brzmienie: „Zabrania się prowadzenia w ruchu wodnym statku lub innego obiektu pływającego, niebędącego pojazdem mechanicznym, osobie znajdującej się w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka.”. A więc znamienne jest tu słowo „po użyciu” oznaczające przedział już od 0,2 do 0,5 promila alkoholu w organizmie. Należy też pamiętać, że nie unikniemy też kary w postaci grzywny, a ta może wynieść nawet 2 tysiące złotych.

Jeszcze bardziej dotkliwa kara spotkać może tych, którzy posiadają prawo jazdy. Jeśli prowadząc na wodzie pojazd napędzany silnikiem (skuter wodny, motorówka, łódź, żaglówka) zostaniemy złapani pod wpływem alkoholu, wówczas możemy stracić dokument uprawniający nas do poruszania się pojazdami mechanicznymi. A do tego oczywiście zapłacimy mandat. Prawa jazdy nie stracimy natomiast jeśli będziemy pływać w pontonie, kajaku czy na materacu. Tu też czeka nas jednak kara finansowa.

– Nowe przepisy z pewnością jeszcze bardziej przyczynią się do tego, by na zbiornikach wodnych było bezpieczniej. Z pewnością będziemy je egzekwować, choć muszę przyznać, że na jeziorach Pogoria nie mieliśmy ostatnio takich przypadków, związanych z nietrzeźwymi sternikami czy osobami korzystającymi z rowerów wodnych. Lato dopiero się jednak zaczyna, więc wszystko przed nami. Warto jednak oczywiście stosować się do nowych przepisów. Unikniemy wtedy nerwów i przykrych konsekwencji, a co najważniejsze będziemy wypoczywać w spokoju, nie stanowiąc zagrożenia dla siebie i innych – mówi Mariusz Miszczyk, rzecznik prasowy dąbrowskiej policji.

Trzeba także pamiętać o tym, że zgodnie z nowymi przepisami statek lub inny obiekt pływający może być usunięty z obszaru wodnego, jeżeli nie ma możliwości zabezpieczenia go w inny sposób, w przypadku gdy prowadziła go osoba znajdująca się w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka. A to kolejne konsekwencje finansowe. Maksymalna wysokość opłaty za usunięcie roweru wodnego lub skutera wodnego to 50 zł oraz 15 zł za każdą dobę jego przechowywania. W przypadku statku o długości kadłuba do 10 metrów to koszt 120 zł oraz za każdą dobę przechowywania 50 zł. W przypadku statku powyżej 20 metrów to koszt 200 zł oraz 150 zł za każdą dobę przechowywania.

*BURZOWA MAPA POLSKI ONLINE Gdzie jest burza i przygotuj się [RADAR BURZOWY]
*Tak wygląda certyfikowany dom pasywny w Bielsku-Białej. Ogrzewanie to tylko 400 zł rocznie
*Przepisy drogowe od 18 maja 2015: 50 km/h + odebranie prawa jazdy
*Samochód staranował w przystanek w Chorzowie. Kobieta w szpitalu
*Śląsk Plus. Górny Śląsk jest piękny ZDJĘCIA INTERAKTYWNE