XIII Zlot Pojazdów Zabytkowych w Bytomiu [ZDJĘCIA]

I właśnie jeden z motorowerów otrzymał w tym roku nagrodę prezydenta miasta Bytomia. Jest to motorowerek z silnikiem NSU o pojemności 98 cm sześciennych i należy do pasjonata starych motocykli, Piotra Burka.

- Kupiłem go 12 lat temu na targu staroci w Bytomiu. Budowałem go z pomocą żony i córki, która zakładała szprychy. I jeździ - powiedział krótko.

Konferansjer zdradził, że na zlocie był jeszcze inny motorowerek, polski, który - jak mówił - wymagał także dużego nakładu pracy i jest równie rzadki, ale wybór prezydenta padł ostatecznie na NSU.

- Wybór był bardzo trudny - przyznał prezydent Damian Bartyla. - Każdy z państwa, którzy przyjechali tu zabytkowym samochodem czy motocyklem zasługuje na wyróżnienie. To już 13. raz na płycie rynku w Bytomiu się spotykamy. Jest to prawdziwa uczta dla miłośników motoryzacji i doskonała lekcja historii motoryzacji. Zachęcam do oglądania. Mówi się, że życie bez pasji jest puste. Miłość do zabytkowych pojazdów wymaga ogromnego zaangażowania i poświęcenia, a nade wszystko czasu i nakładów finansowych.

Piotr Burek powiedział nam, że ten maleńki silniczek NSU napędzał pojazd wojskowy. - I pewnie służył do przekazywania jakichś wiadomości na krótszych trasach, bo był niewykrywalny przez radary, mógł więc bliżej podjechać do celu - dodał.

Ile jest dziś wart? - Rok temu taki sam motorowerek poszedł na Allegro za 10 tys. zł. 12 lat temu ja dałem za mojego 600 zł. Nie wiem, ile w niego włożyłem. Próbowałem liczyć, ale nie udało się - mówi Piotr Burek, który nie ukrywa, że w domu ma jeszcze 12 takich zabytków do odnowienia. Ma co robić i z czym przyjeżdżać na kolejne zloty.