Za miesiąc Wigilia. "Kevin sam w domu" potwierdzony. Będzie w Polsacie. Jakie jeszcze filmy przygotowała ta stacja na święta?

10 listopada minęło 30 lat od premiery filmu "Kevin sam w domu". Widzowie na całym świecie pokochali Kevina McCallistera, a wcielający się w jego postać, Macaulay Culkin został nominowany do nagród Złotych Globów, wygrał American Comedy Award oraz Young Artist Award.

W czym tkwi jego fenomen?
Ośmioletni Kevin McCallister (Macaulay Culkin) wraz z rodziną mieszka w uroczym domku na przedmieściu Chicago i jest powszechnie… nielubiany. Zapewne dlatego, że jest najmłodszy, staje się nieustannie obiektem przykrych żartów. Wciąż któryś z jego złośliwych kuzynów lub rodzeństwa płata mu okrutne figle, nie ponosząc za to żadnej odpowiedzialności.
Dorośli, a szczególnie jego rodzice, zazwyczaj nie interweniują i w ogóle wydają się niczego nie dostrzegać i nie rozumieć, co przepełnia czarę goryczy.
Tymczasem zbliżają się święta Bożego Narodzenia i Kevin wypowiada głośno życzenie, że chciałby zostać sam w domu. I rzeczywiście następnego dnia rano jego marzenie się spełnia, bowiem w wyniku fatalnego bałaganu przed wyjazdem na świąteczne wakacje do Paryża, rodzina o nim po prostu zapomina. Uświadamiają sobie dopiero jego brak na lotnisku, po przylocie do Francji, ale jest już za późno. Zakup biletu powrotnego i powrót do domu graniczy właściwie z cudem.

Za to Kevin jest zachwycony: nie ma rodziców, którzy potrafią tylko strofować, nie ma okropnego rodzeństwa i jeszcze gorszych kuzynów, i można robić dosłownie wszystko. Szczególną frajdę sprawia mu oglądanie filmów dla dorosłych, ale to co naprawdę ekscytujące dopiero przed nim.

O zapomnianym lokatorze nie wiedzą bowiem dwaj, tak zwani „mokrzy”, włamywacze: Harry (Joe Pesci) i Marv (Daniel Stern), którzy od dawna planowali skok na pusty dom McCallisterów. Wraz z ich pojawieniem się w okolicy Kevin staje przed poważnym wyzwaniem i nie zastanawiając się zbyt długo, organizuje wyjątkowo przemyślaną i rozbrajającą obronę. A zaczyna od zaprezentowania wybranych fragmentów ścieżki dźwiękowej z pewnego filmu gangsterskiego, co idealnie nadaje się do odstraszania intruzów. Jest niesamowicie pomysłowy i zaskakująco przebiegły jak na swój młody wiek, czym budzi najpierw podziw, a potem autentyczną wściekłość dorosłych przeciwników, ale nie ulega wątpliwości, że wobec jego niekonwencjonalnych metod działania, włamywacze są bez szans...

Film dwa lata później doczekał się kontynuacji: „Kevin sam w Nowym Jorku”. Spotkał się również z życzliwym uznaniem krytyki filmowej i po części dlatego był dwukrotnie nominowany do nagrody Oscara w następujących kategoriach: za oprawę muzyczną i piosenkę przewodnią – obie dla Johna Williamsa.

Dla tych, którym ciężko wyobrazić sobie święta bez Kevina, dobra wiadomość. Stacja Polsat wyemituje ten film zarówno w Wigilię (24 grudnia, o godz. 20.00), jak w pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia (25 grudnia, godz. 16.30).

Czego jeszcze możemy spodziewać się w trakcie zbliżających się świąt w Polsacie? Zerknijcie do galerii zdjęć.