Zatrzymania 36-letniego mężczyzny dokonał dzielnicowy, który został wezwany do awantury w autobusie linii nr 870 obsługującego linię Ruda Śląska - Zabrze. Kiedy autobus był w rejonie zabrzańskiej dzielnicy Zaborze do pasażerów autobusu podszedł kontroler żądając okazania biletów. 36-latek nie tylko nie miał ważnego biletu lecz również odmówił okazania dokumentu tożsamości, a następnie wszczął awanturę. W jej trakcie zagroził pracownikowi KZK GOP utratą życia. Podczas przesłuchania w komisariacie III zatrzymany mieszkaniec Świętochłowic zeznał, że nie groził zabójstwem lecz spowodowaniem kalectwa tłumacząc jednocześnie, że to bardziej boli.
Po przesłuchania prowadzący sprawę funkcjonariusze przedstawili podejrzanemu zarzut z art.224 Kodeksu Karnego, a więc wywierania wpływu na czynności urzędowe, za co grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. W historii, którą dziś przedstawiamy naszym czytelnikom budująca jest postawa pasażerki autobusu, która zbulwersowana zachowaniem agresywnego mężczyzny postanowiła wystąpić w przedmiotowej sprawie w charakterze świadka i złożyć w komisariacie zeznania.
*Wypadek w Kozach. 20-latka zażyła amfetaminę i zabiła na przejściu dla pieszych dwóch chłopców ZDJĘCIA I WIDEO
*Budowa dworca w Katowicach: Hala, perony ZDJĘCIA i WIDEO
*Przewozy Regionalne umierają w woj. śląskim [ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?