Była godzina 2.07, kiedy dyżurny Straży Pożarnej poinformował dyżurnego Policji o zgłoszeniu dotyczącym przecięcia rury gazowej oraz planie spowodowania wybuchu budynku przy ulicy Grzybowskiej 59. Praktycznie w tej samej chwili do dyżurnego Policji zadzwonił jeden z mieszkańców wskazanego budynku potwierdzając informację o wyczuwalnym w całym budynku zapachu gazu. Jednocześnie zgłaszający interwencję poinformował, że rozmawiał na klatce schodowej z sąsiadem, który zalecił mu zabranie rodziny i opuszczenie budynku. Na miejsce interwencji udały się patrole policyjne, strażacy. Wezwano także pogotowie gazowe oraz ratowników medycznych. Po przyjeździe na miejsce przystąpiono do ewakuacji mieszkańców oraz zakręcenia zaworu z dopływem gazu. W trakcie przeprowadzania tych czynności na klatce schodowej budynku pojawił się sprawca zdarzenia. Mężczyzna w jednej dłoni trzymał zapalniczkę, w drugiej natomiast kuchenny nóż, którym skaleczył się w szyję. Został natychmiast obezwładniony przez policjantów.
Po wejściu do mieszkania sprawcy zdarzenia potwierdzono, że rura gazowa posiada nacięcie poziome długości 3 cm. Sprawca zdarzenia został przewieziony do szpitala w Zabrzu Biskupicach, gdzie lekarze udzielili pacjentowi pomocy medycznej, a następnie przetransportowali go do szpitala psychiatrycznego w Toszku. Dziś mieszkańcy budynku przy ulicy Grzybowskiej mogą opowiadać o szczęśliwym zakończeniu nocnego horroru. Przez jakiś czas przypominać będzie im o tym brak gazu. Co spowodowało takiego zachowanie 44-latka nie wiadomo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?