Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabrze: Pijany emigrant wpadł w amok i atakował policjantów

p.
Policjanci z Mikulczyc zatrzymali pijanego mężczyznę, który podczas interwencji znieważył ich, a następnie groził im śmiercią i naruszył nietykalność cielesną. Po wytrzeźwieniu w policyjnym areszcie, 40-latek przyznał się do winy i dobrowolnie poddał karze.

Do interwencji doszło w poniedziałkowy wieczór na ulicy Banachiewicza w Zabrzu. Policję zaalarmował jeden z sąsiadów agresywnego mężczyzny, który przyjechał z Irlandii do swojego ojca w odwiedziny.

Zgłaszający poinformował dyżurnego zabrzańskiej jednostki, że pijany sąsiad awanturuje się na klatce schodowej wieżowca, zaczepia przechodzących sąsiadów i dobija się do drzwi.

Przybyli na miejsce funkcjonariusze z IV komisariatu potwierdzili zgłoszenie. Mężczyzna był pod wyraźnym wpływem alkoholu. Awanturował się z każdą napotkaną osoba. Na widok mundurowych jego agresja została skierowana w stronę funkcjonariuszy. W czasie podjętych czynności, 40-letni mężczyzna wyzwiskami i słowami uważanymi powszechnie za wulgarne, znieważył interweniujących policjantów. Stawiał czynny opór, próbując kopać i uderzać policjantów. Ponadto groził im śmiercią i naruszył nietykalność cielesną funkcjonariuszy. Za popełnione przestępstwa mężczyzna został zatrzymany. To jednak nie koniec chuligańskich wybryków 40-latka.

W trakcie konwoju mężczyzny do szpitala, gdzie miał zostać poddany badaniu określającym czy może być osadzony w policyjnym areszcie, zatrzymany próbował głową rozbić szyby w radiowozie. Konwojujący go policjanci zapobiegli samookaleczeniu mężczyzny. Zatrzymany odmówił poddaniu się badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Po wytrzeźwieniu w policyjnym areszcie, mężczyzna złożył obszerne wyjaśnienia dotyczące całego zdarzenia. Nie wie dlaczego tak agresywnie się zachowywał. Był wyraźnie zakłopotany całą sytuacją. Jak mówił, nigdy nie miał do czynienia z Policją. Wskazywał, że jego zachowanie mogło być spowodowanie połączeniem alkoholu z zażywanymi codziennie lekarstwami. Zatrzymany przyznał się do winy i dobrowolnie poddał karze 6 miesięcy ograniczenia wolności poprzez wykonywanie nieodpłatnej pracy na cele społeczne, a także obowiązkowi pisemnego przeproszenia interweniujących funkcjonariuszy Policji. Ponadto mężczyzna poinformował, że z własnej woli skieruje na ręce Komendanta Miejskiego Policji w Zabrzu list z przeprosinami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!