Na przedmieściach Dhaki, stolicy Bangladeszu, na rozległych terenach znajdują się cegielnie. Przy produkcji cegieł,
mieszaniu gliny i ich wypalaniu, pracują całe rodziny - dzieci, kobiety, mężczyźni. To niezwykłe miejsce Grzegorzowi Kobieli
podpowiedział miejscowy przewodnik. Właśnie tam zabrzeżanin zrobił zdjęcie młodego chłopaka pracującego przy
sortowaniu węgla na tle dymiącego komina. Zdjęcie zachwyciło konkursowe jury, w którym znalazła się m.in. Martyna
Wojciechowska, dziennikarka i podróżniczka, redaktor naczelna magazynu National Geographic Polska i NG Traveler.
- Chciałem opowiedzieć historię fotografią. Robiłem zdjęcia całej produkcji od mieszania gliny, po wypalanie cegieł. Przy
sortowaniu węgla zobaczyłem dwóch młodych chłopaków. I jednemu zrobiłem zdjęcie - wyjaśnia Grzegorz Kobiela.
Ma 30 lat. Ukończył studia o profilu turystyka i rekreacja w Górnośląskiej Wyższej Szkole Handlowej. Prowadzi rodzinną
firmę zajmującą się produkcją elementów betonowych. Sam ciężko pracuje fizycznie. Dzięki temu łatwiej mu złapać kontakt z
np. z robotnikami w Bangladeszu, na targowisku w Mali i innych miejscach.
Jego pasją są fotografia i podróże. Odkąd pamięta, lubił fotografować. Pierwszy aparat? Zwykły kompaktowy kodak. Dziś
używając aparatu Leica M8 robi niezwykłe zdjęcia, które ukazują życie ludzi na całym świecie. - Staram się pokazywać pracę
ludzi. Ich życie przelewa się na ich twarze. Dla mnie to ważne, by opowiedzieć ich historię - mówi Grzegorz Kobiela.
W swojej pasji fotograficznej skupił się na czarnobiałych esejach. Interesuje go wieloplanowość. Ważne, by zdjęcie miało
przekaz i swoją historię. Bakcyla podróżniczego złapał podczas trzymiesięcznego pobytu w Grecji, gdzie pracował jako kelner.
- Wszystko, co ze znajomymi zarobiliśmy przeznaczaliśmy na zwiedzanie okolicznych wysp przyznaje.
Na czwartym roku studiów zdecydował, że napisze pracę magisterską o Peru i Boliwii. Na uczelni otrzymał urlop i pojechał
zbierać materiały. Robił zdjęcia i badania potrzebne do pracy magisterskiej. Zobaczył m.in. Limę, Machu Picchu, rysunki z
Nazca, La Paz w Boliwii i niezwykły Salar de Uyuni. Potem były wyjazdy do Meksyku i Ameryki Środkowej Kostaryki,
Hondurasu, Nikaragui, Gwatemali oraz do Afryki Mali, Senegal i Burkina Faso. To tam poznał Mariusza Janiszewskiego,
fotografapodróżnika. W 2012 roku obaj wybrali się do Indii i Bangladeszu, gdzie powstało zdjęcie, które wygrało konkurs
MSZ.
Odwiedzając różne części świata Grzegorz Kobiela przyznaje, że podróżowanie i fotografowanie nauczyły go, że nie należy
bać się świata.
- Słysząc Bangladesz, Mali, Pakistan często myślimy o najgorszym, a przed oczami stoją nam straszne zdjęcia znalezione w
internecie. Tymczasem tam jest bezpiecznie. Ani razu nie czułem się zagrożony. Ludzie, których spotykaliśmy byli fajni i
otwarci. Nieraz byliśmy w slumsach, gdzie można było spodziewać się osób, które mogą chcieć cię okraść. Ale tam ludzie
zagadywali nas skąd jesteśmy, witali nas okazując dużą serdeczność. Choć sami niewiele mieli, zawsze chcieli coś dać,
częstowali herbatą. Chcieliśmy płacić, ale nie godzili się na to. Otwarci i honorowi - mówi o mieszkańcach.
Nie ukrywa, że są miejsca, gdzie ludzie nie chcą być fotografowani np. w afrykańskich miastach. A za próbę sfotografowania
kogoś można dostać po głowie. Zupełnie inaczej jest w Indiach, Bangladeszu, czy na Filipinach, gdzie ludzie nie mają nic
przeciw temu.
O konkursie MSZ dowiedział się w ostatni dzień przyjmowania zgłoszeń. Naprędce wybrał kilka fotografii.
Gdy dostał zaproszenie na galę w Warszawy po cichu liczył na wyróżnienie. Tymczasem zgarnął główną nagrodę.
- To dla mnie bardzo duże wyróżnienie. Utwierdza, że warto być konsekwentnym. Wybrałem czarnobiały esej, bo jest tym,
co mi się podoba. Uważam, że czarnobiała fotografia ma większą głębię i siłę wyrazu, niż zdjęcia kolorowe. Cieszę się, że
ktoś docenił ten rodzaj fotografii - przyznaje.
Marzy mu się wyjazd do Sudanu Południowego, ale polskie MSZ ze względu na konflikt domowy odradza podróżowanie tam.
Chciałby, podobnie jak Sebastiao Salgado, którego zdjęcia bardzo lubi, dotrzeć do hodowców bydła. I po swojemu
opowiedzieć ich historię na zdjęciach. Jego prace można oglądać na www.grzegorzkobiela.pl.
*Prezenty pod choinkę 2015 To najciekawsze propozycje
*Najbardziej patologiczne miasta w woj. śląskim RANKING 2015
*Roraty 215: Pytania i odpowiedzi z Małego Gościa Niedzielnego
*Makabryczny wypadek w Mierzęcicach na trasie S1: Zginęła matka i ojciec ZDJĘCIA
*Jesteś Ślązakiem, Zagłębiakiem, czy czystym gorolem? ROZWIĄŻ QUIZ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Trzecia Droga przedstawi listy wyborcze do PE. Wyłania się lider z Warszawy
- QUIZ Tajemnice fabuły "Znachora". Mało kto zwraca uwagę na szczegóły. Dasz radę?
- Mężczyźni o tych imionach są najgorszymi mężami. Mają trudny charakter [LISTA]
- Viki Gabor prywatnie. Tak żyje i mieszka młoda piosenkarka z Krakowa