Zaginęła żona policjanta. Szuka jej Krzysztof Rutkowski [ZDJĘCIA]

- Zięć powiedział nam, że Ania wyszła ale miała wrócić. To było 7 lipca, kiedy zniknęła bez śladu. 9 lipca zgłoszone zostało zaginięcie - mówi Michalina Kaczyńska mama zaginionej kobiety. - Nie wierzę, że Ania mogłaby tak po prostu zostawić swoją kochaną córkę Dominikę, musiało się stać coś złego - dodaje ze smutkiem.

ZOBACZ KONIECZNIE:
Trzy warianty zaginięcia Anny Garskiej MÓWI KRZYSZTOF RUTKOWSKI [WIDEO]

Anny Garskiej szukają od kilku miesięcy policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Będzinie.

- Od 9 lipca, prowadzimy poszukiwania pani Anny. To właśnie tego dnia jej mąż złożył zawiadomienie o zaginięciu żony - tłumaczy Paweł Łotocki, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Będzinie. - Kobieta wyszła z domu 7 lipca po godzinie 23, spakowała walizkę, wzięła ze sobą przedmioty osobiste. Mogę zapewnić, że prowadzimy intensywne czynności poszukiwawcze - dodaje.

Dziś do sprawy włączył się także Krzysztof Rutkowski, właściciel biura detektywistycznego. Jego zdaniem zaginięcie Anny jest bardzo tajemnicze. Bowiem zaginiona prowadziła bardzo normalne spokojne życie. Przed zniknięciem pracowała w ZUSie w Sosnowcu. Ma dwu i pół letnią córkę Dominikę, a także męża.

- Nie wierzę, że kobieta, która ma dziecko jest z nim bardzo zżyta, a także ze swoimi rodzicami, znika tak po prostu jak kamień w wodę. Pod uwagę bierzemy trzy warianty. Pierwszy, że kobieta sama się oddaliła. Drugi, że została uprowadzona i mogło jej się coś stać i trzeci, o którym na tym etapie nie mogę mówić - komentuje Krzysztof Rutkowski.

*Zniewalający wystrój restauracji Kryształowa Magdy Gessler ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*Wszystkie barwy Niepodległości w obiektywach reporterów Dziennika Zachodniego ZDJĘCIA
*Euforia na koncercie Kultu w Spodku [ZDJĘCIA i WIDEO]