Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Hucie Szkła Szczakowa połowa załogi wyląduje na bruku

Grażyna Dębała
Wyroby, zamiast trafiać do odbiorców zagranicznych, składowane są od dawna w zakładzie
Wyroby, zamiast trafiać do odbiorców zagranicznych, składowane są od dawna w zakładzie Fot. Marzena Bugała
To będą największe zwolnienia grupowe w historii Jaworzna. Zarząd Slag Recycling poinformował, że zamierza zwolnić aż 345 osób.

To ponad połowa całej załogi zatrudnionej w Hucie Szkła Szczakowa. W zakładzie trwają teraz negocjacje pomiędzy zarządem i związkami zawodowymi. Związkowcy chcą uchronić przed zwolnieniami choćby kilka osób. Rozmowy mają trwać do 20 sierpnia, ale związkowcy są nimi rozczarowani.

- Chcemy walczyć o to, żeby zmniejszyć liczbę osób, które stracą pracę. Po pierwszych rozmowach wydaje nam się niestety, że liczba nie podlega negocjacjom. Pani prezes tutaj jest nieugięta - przyznaje Anna Kucharska z NSZZ Solidarność w jaworznickiej hucie.

Kolejne spotkanie zaplanowano na najbliższy wtorek. Wtedy też zarząd ma przedstawić związkowcom listy z konkretnymi nazwiskami osób, które przeznaczone są do zwolnienia.

- Broni nie składamy. Będziemy się starali chronić tych, którzy mają na utrzymaniu rodziny i są jedynymi ich żywicielami - zapowiada Anna Kucharska.

Walka nie będzie jednak łatwa, bo problemy w hucie są poważne i trwają już od dawna.
- Spadek sprzedaży notujemy od początku roku. Nasza produkcja w większości przeznaczana była na eksport, a tam światowy kryzys jest bardziej odczuwalny niż u nas. Trzeba było ograniczyć produkcję. Przez jakiś czas staraliśmy się dawać pracownikom inne zajęcia, ale to już ostatni moment, kiedy możemy jeszcze zwolnić załogę, przestrzegając przy tym zapisów w kodeksie pracy i po prostu wręczyć im odprawy - tłumaczy Anna Banaś, prezes Slag Recycling.
W jaworznickiej hucie już w kwietniu wygaszono piec. Pracownikom tłumaczono wtedy, że to konieczność, bo brakuje kupców na wyroby hutnicze, a gotowego towaru nie ma gdzie przechowywać.
- Szkła w zakładzie było wtedy rzeczywiście bardzo dużo. Mieliśmy czekać na zamówienia i z gotowego produktu wykrawać szkło pod konkretne zamówienia. W tym czasie piec miał być remontowany. Wszystko brzmiało przekonująco - wspomina Anna Kucharska.

Na razie zarząd huty sprawdza oferty firm, które zajmują się podobnymi inwestycjami. Remont prawdopodobnie będzie, ale o konkretnych terminach mówić jeszcze trudno.

Nastroje wśród załogi są minorowe. Wielu przepracowało tu całe życie, wielu ma tylko zasadnicze wykształcenie. Zwolnienia mają potrwać do końca tego roku. W grudniu znaleźć pracę będzie trudno.
- Pracownicy są sytuacją trochę zaskoczeni. Najczęściej jest tak, że kiedy pracodawca ma kłopoty, to najpierw przestaje ludziom płacić pensję. Tymczasem u nas pieniądze były regularnie wypłacane - mówi Anna Banaś.

Zarząd huty, władze miasta, Powiatowy Urząd Pracy i Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej obiecują współpracę i pomoc.

- To pierwsze tak ogromne zwolnienia w mieście. Będziemy robić wszystko, by pomóc. Czekamy na dane o strukturze zwalnianych, wieku, wykształceniu. Chodzi o to, by jak najlepiej przygotować program pomocy. Wyodrębnimy specjalną grupę do kontaktów ze zwalnianymi pracownikami huty. Będą bezpłatne szkolenia, a w hucie we wrześniu utworzymy punkt konsultacyjny. Stanie tam też infokiosk - zapowiada Wiesława Polańska, szefowa PUP w Jaworznie.

Mają kłopoty finansowe

Jaworznicka Huta Szkła Szczakowa nie jest jedynym zakładem w Zagłębiu, który ma poważne kłopoty finansowe. Koksownia Przyjaźń w Dąbrowie Górniczej, która zatrudnia ok. 2 tysięcy pracowników, wdraża program antykryzysowy. Pracownikom zaproponowano obniżenie albo zamrożenie płac. Zarząd koksowni liczy też na to, że część pracowników sama odejdzie, korzystając z programu dobrowolnych zwolnień.Problemy są też w Czeladzi, gdzie grupowo pracowników zwalniają dwie firmy. Z Cerkoloru odejść musiało 100 osób. Wypowiedzenia dostali w grudniu. Zarząd firmy tłumaczył, że zwolnienia były koniecznością, bo ze współpracy niespodziewanie wycofał się duży kontrahent. Do tego sytuację firmy pogorszył kryzys. Pracę straciła też załoga firmy Okfens. W sumie było to 230 osób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!