Kolektory z największej w Europie fabryki

Fabrykę buduje firma Watt, która od dwóch lat produkuje kolektory w Piekarach Śląskich (wcześniej w Chorzowie). Budowa ruszyła pod koniec ubiegłego roku.

- Zainteresowanie kolektorami rośnie. Już dwa lata temu odnotowaliśmy skokowy wzrost sprzedaży - przyznaje Sebastian Musio, specjalista ds. marketingu. Przyczyny to zarówno rosnące ceny energii, jak i coraz większy nacisk na ekologiczne technologie.

Nowa fabryka będzie zajmowała biura, pomieszczenia socjalne, magazyny i oczywiście część produkcyjną. Ta ostatnia będzie miała ponad 9 tysięcy metrów kwadratowych. I to wszystko w jednej hali. - Nasza inwestycja przekracza 59 milionów złotych, ale 19,5 miliona mamy dofinansowania z funduszy unijnych - dodaje Sebastian Musio.

Dzięki tej inwestycji powstaną też nowe miejsca pracy. Rekrutacja już się rozpoczęła a do firmy wpłynęło kilka tysięcy zgłoszeń. Chcociaż przedstawiciele fabryki konkretnej liczby miejsc pracy nie chcą precyzować, docelowo pracę ma tu znaleźć prawdopodobnie około stu osób.

To dobra wiadomość dla miasta. - Chociaż teren nie należał do miasta a do Bytomskiej Spółki Restrukturyzacji Kopalń, cieszymy się z każdego nowego zakładu w mieście. Zależy nam, aby tamten teren został dobrze zagospodarowany i dał pracę ludziom - mówi Krzysztof Polaczkiewicz z Wydziału Informacji i Promocji Urzędu Miejskiego w Sosnowcu.

Produkcja kolektorów w nowej hali ma się rozpocząć już w IV kwartale tego roku. Rocznie fabryka będzie produkować nawet 300 tysięcy kolektorów słonecznych. Dziennie to nawet 2500 metrów kwadratowych kolektorów. Ma powstać także wewnętrzne laboratorium potrzebne do testów certyfikacyjnych.

Na kolektory słoneczne postawił m.in. Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Czeladzi. Jak mówi Henryk Michalski, dyrektor ośrodka, inwestycja się opłaciła. Mają ekologiczne źródło ciepła i ciepłą wodę. W grudniu 2008 roku kupili cztery kolektory i dwa zbiorniki po około 500 litrów, co kosztowało ich 36 tysięcy złotych. Tak naprawdę używają dodatkowych źródeł energii jedynie przez trzy miesiące w roku: w grudniu, styczniu i lutym. Wtedy muszą podgrzewać wodę przy pomocy grzałek elektrycznych.

- Jednak praktycznie od połowy marca już korzystamy tylko ze słonecznych podgrzewaczy wody, grzałki elektryczne mamy wyłączone - mówi Henryk Michalski.