Pierwsze kasyno w Zagłębiu, czyli lokalne Las Vegas

Jedno w naszym województwie już ma. W Katowicach. Sosnowieckie, przy ul. Kresowej 6, byłoby trzecim w regionie, bo w stolicy aglomeracji jest jeszcze jedno, Orbis Casino, obok Hotelu Novotel Rondo.

Firma Casinos Poland czeka jeszcze tylko na pozytywną opinię o lokalizacji inwestycji. Radni zadecydują o tym na sesji 31 sierpnia. - Uzyskanie pozytywnej opinii radnych jest warunkiem, aby starać się o koncesję u ministra - wyjaśnia Jacek Pawluczuk, reprezentujący firmę Casinos Poland. Rozpatrywanie wniosku trwa do sześciu miesięcy. Na razie firma otrzymała od właściciela budynku list intencyjny, zgodnie z którym umowa ma być podpisana po uzyskaniu koncesji.

Skąd pomysł, aby właśnie w Sosnowcu pojawiło się kasyno?
- Będzie to satelitarne kasyno dla tego, które mamy w Katowicach - tłumaczy Pawluczuk. - Mamy z tego rejonu bardzo dużo klientów. Zwłaszcza w weekendy. Ze względu na ich komfort i bezpieczeństwo należało pomyśleć o drugiej placówce - dodaje. We wniosku do Urzędu Miasta pojawiły się argumenty, które mają przekonać radnych, że inwestycja w niczym nie zagrozi jego mieszkańcom.

- Nie możemy sobie pozwolić na coś, co nie będzie spełniało standardów najwyższej klasy. Klienci są rejestrowani, jest zapis video gier, nadzór wewnątrz i na zewnątrz kasyna - przekonuje Pawluczuk. Jego zdaniem na negatywną opinię tego typu miejsc, określanych mianem "jaskiń hazardu", mają wpływ małe salony gier z automatami tzw. niskich wygranych, dostępnych dla wszystkich i bez kontroli. - Zgodnie ze znowelizowaną ustawą, wkrótce powinny zniknąć. Nie są już wydawane na nie koncesje. Te, które istnieją, będą działać tylko do wygaśnięcia wcześniejszych pozwoleń - dodaje.

Budynek, w którym miałoby powstać pierwsze w Zagłębiu kasyno znajduje się w ciągu pawilonów handlowo-usługowych przy ul. Kresowej 6. - Lokal jest trudniejszy do zagospodarowania niż nasze pozostałe placówki, ale poradzimy sobie. W tym samym miejscu znajduje się bank, instytucja jak najbardziej związana z finansami, która musi spełniać warunki bezpieczeństwa - przyznaje Pawluczuk. Główna sala miałaby powierzchnię co najmniej 300-400 m kw.
Rada Miasta wydając opinię nie może oceniać potrzeb i celowości funkcjonowania ośrodka gier. Nie ma ona też charakteru wiążącego. Przy ul. Kresowej w pobliżu nie ma szkół, przedszkoli, miejsc kultu religijnego. Wiele wskazuje na to, że opinia będzie pozytywna.

Na razie radni wypowiadają się ostrożnie. Radny Krzysztof Haładus przyznaje, że kasyno, jako miejsce, które zarabia pieniądze na skłonnościach ludzi do hazardu, kontrowersje budzi. - Z drugiej strony bardzo wielu ludzi gra w totolotka, w zakładach bukmacherskich czy wysyła SMS-y, umożliwiające udział w grach losowych, co mało kogo razi - przyznaje Haładus. - Mam wątpliwości, czy kasyno jest potrzebne sosnowiczanom, ale nie sądzę, aby uprawnione było traktowanie osób dorosłych jak dzieci i zabranianie korzystania z takiej formy gry. Pod warunkiem, że nie będzie ona szkodziła osobom postronnym - dodaje. Nic przeciwko kasynu nie ma Piotr Bielecki, mieszkaniec Sosnowca: - Na pewno przyciągnęłoby ludzi do naszego miasta, przede wszystkim zamożnych, tak więc aspekt ekonomiczny, handlowy jest tu nie bez znaczenia.

Może być osiem

Nowa ustawa o grach hazardowych wprowadziła ostatnio dodatkowe kryterium dla kasyn gry. To tak zwany limit lokalizacyjny. Zgodnie z nowymi przepisami, według tego limitu, liczba kasyn w danym województwie nie może być wyższa niż jedno kasyno na 650 tysięcy mieszkańców. Dotychczas obowiązywał natomiast nieco inny podział. Zgodnie z prawem jedno kasyno mogło przypadać bowiem na 250 tys. mieszkańców konkretnego miasta. W województwie śląskim żyje ponad 4,5 miliona mieszkańców, co daje obecnie możliwość funkcjonowania aż ośmiu kasyn. Są tylko dwa, tak więc ten argument nie powinien być przeszkodą w staraniach o lokalizację w Sosnowcu.

Hazard tutaj kwitł, ale nielegalnie

W historii Sosnowca próżno szukać informacji o kasynach. Jak przyznaje Michał Węcel, historyk z Muzeum w Sosnowcu, wynikało to z robotniczego charakteru miasta. - Trzeba pamiętać, że pierwsze kasyno w Polsce pojawiło się w 1920 roku w Wolnym Mieście Gdańsku. Tego typu placówki były elitarne, przeznaczone dla ludzi bardzo bogatych - mówi historyk. Czy oznacza to, że w mieście nie uprawiano hazardu? Zdaniem historyka, oczywiście że tak. Nie były to jednak miejsca legalne, działały "przy okazji", pod przykrywką restauracji lub innych tego typu lokali.