Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zahorski: Nie zasłużyliśmy na porażkę

Redakcja
Fot. arkadiusz ławrywianiec
Z Tomaszem Zahorskim, piłkarzem Górnika, rozmawia Jacek Sroka

Górnik znów doznał w ekstraklasie wysokiej porażki...
To prawda, ale wynik 4:0 zupełnie nie odzwierciedla tego, co działo się na boisku. Przez większą część meczu z Widzewem to my mieliśmy inicjatywę, ale niestety nie potrafiliśmy udokumentować naszej przewagi bramkami.

Czego zabrakło, by wynik był odwrotny?
Przede wszystkim skuteczności, a także odrobiny szczęścia. Łodzianie wykorzystali praktycznie wszystkie swoje sytuacje, podczas gdy my pudłowaliśmy. Poza tym sędzia nie podyktował dla nas na początku II połowy rzutu karnego.

No właśnie, był pan faulowany przez Ben Radhię?
Oczywiście. Zawodnik Widzewa nie był zainteresowany piłką, lecz uderzył mnie z tyłu łokciem w momencie, gdy przyjmowałem futbolówkę w polu karnym. Podbiegłem do sędziego protestować, ale arbiter nie zmienił decyzji i nie przyznał nam jedenastki.

W samej końcówce meczu straciliście jeszcze dwa gole.
Łodzianom po prostu dopisało szczęście, bo jak inaczej określić sytuację, w której w ostatniej minucie na boisko wchodzi rezerwowy i strzela najładniejszego gola kolejki.

Po raz drugi z rzędu przegraliście na wyjeździe 0:4.
We Wrocławiu graliśmy słabo, ale w Łodzi na pewno nie zasłużyliśmy na tę porażkę. Inna rzecz, że na wyjazdach zdobywamy bardzo mało punktów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!