Zakończenie roku szkolnego w Szkole Podstawowej nr 29 w Chorzowie. Dyrektorka Jolanta Noworyta po ponad 30 latach odchodzi na emeryturę

23 czerwca - Dzień Ojca, zakończenie roku szkolnego i zarazem początek wakacji - trudno o lepszy dzień. Odwiedziliśmy Szkołę Podstawową numer 29 w Chorzowie podczas pożegnania z uczniami i przy rozdaniu świadectw. O godzinie 9.15 pożegnano uczniów klas I-III, o 10.00 IV-VII a o 13.00 odchodzących z placówki ósmoklasistów. Ten dzień był jednak ważny z jeszcze jednego powodu. Od ponad 30 lat dyrektorką SP 29 w Chorzowie jest Jolanta Noworyta. W tym roku oddaje stery szkoły i przechodzi na emeryturę, jednak jak wspomina w rozmowie z nami - nadal będzie uczyła w szkole przy Lwowskiej.

Dziś ostatnie zakończenie roku szkolnego w roli dyrektorki Szkoły Podstawowej numer 29 w Chorzowie. Przez ponad trzydzieści lat była Pani na tym stanowisku.

Jolanta Noworyta: Są łzy wzruszenia i radość. Tyle lat w tej szkole… Zaczynałam, kiedy nie było komputerów. Było zupełnie inaczej: wolniej, spokojniej, ale dzieci miały tę samą energię, ten sam uśmiech. Tak samo się witało rok szkolny i żegnało z radością, że dzieci odpoczną, my odpoczniemy. Po tylu latach cieszę się, że było mi dane być w takiej wspaniałej rodzinie.

Na sali gimnastycznej zawisł napis: „Nie płacz, że coś się skończyło, uśmiechnij się, że Ci się to przytrafiło”. Wspominała Pani o nim w czasie zakończenia roku szkolnego.

Przeczytałam go dopiero dzisiaj, gdy weszłam na salę. Pasuje idealnie do każdej sytuacji – nie tylko mojego pożegnania jako dyrektorki. Takie wielkie pożegnanie zgotowali mi przyjaciele, nauczyciele, wszyscy pracownicy w dniu moich urodzin 14 czerwca. Bardzo się cieszyłam, że tylu gości żegnało mnie na czele z panem prezydentem, z panami wiceprezydentami, kierownikami wydziałów. To było dla mnie naprawdę wielką niespodzianką, bo ja w ogóle nie wiedziałam, jak to wszystko się będzie odbywało. Kocham moich nauczycieli, oni mnie kochają i taką wspólną rodzinę tworzymy.

Coś się kończy, coś się zaczyna – jakie plany na najbliższy czas i emeryturę? Najpierw odpocząć?

Ja jeszcze pracuję do 29 sierpnia. Przekażę i zakończę pewne służbowe sprawy. Później to nie tak całkiem odpoczynek, bo po ponad 40 latach pracy nie da się tak zupełnie wyłączyć, także jeszcze trochę popracuję - tak jak zaczęłam, czyli jako zwykła nauczycielka.

Mówi Pani, że szkoła jest wielką rodziną. Zna Pani właściwie pokolenia chorzowian, bo czasem rodzice-absolwenci przeprowadzają do szkoły swoje dzieci. Dziękują po latach za to, co otrzymali?

Właśnie tak to wygląda. To przekochane i przemiłe, że wszyscy dziękują za to, że mogli być uczniami SP 29, że mogliśmy się spotkać, a teraz z radością przyprowadzają swoje dzieci i też się cieszą. To jakoś inspiruje ich do tego, aby wspólnie działać na rzecz dzieci I budować społeczność. Szkoła jest wspólnotą. Ja mam to szczęście, że spinam to przez 40 lat.

Czy wiadomo już, kto zastąpi panią na fotelu dyrektora?

Dzisiaj witałam i dziękowałam Pani Agnieszce Plucie, która wygrała konkurs na piątego dyrektora Szkoły Podstawowej numer 29 w Chorzowie. To wieloletni nauczyciel i absolwentka naszej szkoły, obecnie wicedyrektor, wcześniej kierownik świetlicy, nauczyciel muzyki. Mam nadzieję, że na długo zostanie dyrektorem naszej szkoły.

Dziękuję za rozmowę.