4 z 4
Poprzednie
Przejdź na i.pl
Żal, gorycz, rozpacz - mówią ludzie zwolnieni z Huty Batory
Grzegorz Golik, pracownik Huty Batory od 31 lat
W październiku ubiegłego roku minęło dokładnie 31 lat, odkąd tu rozpocząłem pracę. Huta Batory była moją pierwszą pracą, choć jestem z zawodu lakiernikiem samochodowym. Co będzie dalej? Nie mam zielonego pojęcia. Po prostu trudno jest mi teraz cokolwiek powiedzieć. Nie pozostaje nam nic innego, jak wierzyć, że gdzieś ktoś nas do pracy przyjmie. Jednak nadal mam nadzieję, że wszystko dobrze się ułoży i znajdzie się sensowne rozwiązanie. Nie tylko ja, ale wszyscy chcielibyśmy nadal tu pracować. Moja praca nie jest jedynym źródłem utrzymania rodziny, ale wychowuję 14-letniego syna.