Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamknęła psa w rozgrzanym aucie. Sama poszła na spacer

Arkadiusz Biernat
Arkadiusz Biernat
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne ARC
Reakcja świadka i szybka interwencja policjantów przerwały męczarnie psa zamkniętego przy 30-stopniowym upale w samochodzie. Do zdarzenia doszło na parkingu przy klasztorze w Rudach (powiat raciborski).

Do zdarzenia doszło w niedzielę, 8 lipca, tuż przed godz. 13 na parkingu przy ul. Cysterskiej w Rudach. To popularne miejsce na wycieczki. W sąsiedztwie znajduje się odrestaurowany kompleks klasztorny z bazyliką i urokliwym parkiem.

- Do oficera dyżurnego raciborskiej komendy zadzwonił świadek, który poinformował, że w szczelnie zamkniętym, nagrzanym samochodzie marki ford mondeo, znajduje się wyczerpany pies. Dyżurny natychmiast skierował na miejsce patrol mundurowych z komisariatu w Kuźni Raciborskiej - mówi kom. Mirosław Szymański z raciborskiej policji.

Policjanci na miejscu potwierdzili zgłoszenie otrzymane od świadka. Przy pełnym słońcu i około 30-stopniowym upale zwierzę znajdowało się w samochodzie, gdzie wszystkie okna i drzwi były pozamykane. Pies nie miał też w pobliżu żadnej miski z wodą.

- Policjanci ustalili numer telefonu do właścicielki samochodu. Kobieta telefonicznie została poinformowana o zaistniałej sytuacji i wezwana, by pilnie wróciła do pojazdu. Po krótkiej chwili na miejscu pojawiła się 73-letnia mieszkanka Gliwic, która przebywała na terenie parku. Jak oświadczyła, nie widziała w swoim zachowaniu niczego złego, ani tez nie uważała, by naraziła swojego pupila na utratę życia lub zdrowia - dodaje kom. Szymański.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!