MECZ ZAWISZA BYDGOSZCZ - ROZWÓJ KATOWICE
CZYTAJ KONIECZNIE RELACJĘ ZE SPOTKANIA
ZAWISZA BYDGOSZCZ - ROZWÓJ KATOWICE 2:1
WCZEŚNIEJ PISALIŚMY
Zawisza i Rozwój – na temat tych dwóch klubów było w ostatnim tygodniu głośno. I to bynajmniej nie za sprawą przekonujących zwycięstw czy dobrej gry. Temat był zgoła inny: były nim roszady na ławkach trenerskich obu zespołów. Najpierw z powodu słabego startu w I ligowych rozgrywkach pracę stracił trener katowiczan Marek Motyka, którego zastąpił Mirosław Smyła. Kilka dni po zwolnieniu Motyki w jego ślady poszedł trener Zawiszy Bydgoszcz Mariusz Rumak. Choć w tym przypadku powody jego zwolnienia nie miały związku z wynikami sportowymi, tylko wewnętrznymi sprawami klubu.
W efekcie zarówno przed Zawiszą jak i Rozwojem nowe rozdanie. W lepszej sytuacji przed sobotnim meczem mimo wszystko jest zespół gospodarzy, który zajmuje 7. miejsce z dorobkiem 11 punktów. Spadkowicz z Ekstraklasy I ligowe zmagania w sezonie 2015/2016 zaczął od remisu w Gdyni z Arką (1:1).
W późniejszych kolejkach Zawisza zanotował jeszcze jeden remis z Sandecją (2:2), poniósł 2 porażki GKS Bełchatów (1:2 i MKS Kluczbork 2:3) i wygrał 3 spotkania (3:0 z Pogonią Siedlce, 4:1 z Miedzią Legnica i 3:2 z Olimpią Grudziądz). To właśnie w Grudziądzu zespół po raz ostatni prowadził Mariusz Rumak. Nowy trener bydgoszczan ma być znany w przyszłym tygodniu. Zespół w meczu z Rozwojem poprowadzi drugi trener Daniel Osiński. W Bydgoszczy zapewniają, że zrobią wszystko, by w sobotę to gospodarze schodzili z murawy jako wygrani.
- Jesteśmy faworytem tego meczu i nie pozostaje nam nic innego jak ten mecz wygrać. Teraz zaczniemy taką serię zwycięstw z rzędu i wszystko będzie szło w dobrym kierunku. Wydaje mi się, że teraz jest dobra okazja, aby zdobyć kolejne 3 punkty, tym razem na własnym stadionie, przed własną publicznością – powiedział Tomasz Wełnicki, obrońca Zawiszy.
Z zamiarem wywalczenia kompletu punktów do Bydgoszczy przyjedzie Rozwój. Początek sezonu dla katowickiego Rozwoju jako beniaminka I ligi jest bardzo trudny. Rozwój jak na razie jest czerwoną latarnią rozgrywek w 7 meczach gromadząc zaledwie 4 punkty. Wobec słabego początku sezonu działacze klubu z ulicy Zgody zdecydowali się na zmianę szkoleniowca. Marka Motykę, który wywalczył z zespołem awans z II ligi zastąpił Mirosław Smyła.
Były trener Zagłębia Sosnowiec po raz pierwszy poprowadził zespół w meczu przeciwko Chrobremu Głogów. W spotkaniu z liderem I ligi katowiczanie zagrali lepiej, ale nie na tyle, by sprawić niespodziankę i pokonać zaskakująco dobrze spisujących się na początku sezonu głogowian.
Trener gości spodziewa się w Bydgoszczy trudnego meczu, ale także wierzy, że jego podopieczni są w stanie zagrać o wiele lepiej niż w poprzednich meczach.
ZAWISZA ROZWÓJ WYNIK
- Przeciwnik jest bardzo wymagający, ale to piłka nożna, a nie siatkówka. Gdybyśmy uprawiali ją i będąc na ostatnim miejscu w tabeli grali z kimś takim, to mógłbym się martwić, że nie mamy najmniejszych szans. W futbolu jednak wszystko jest możliwe. W drugiej połowie meczu z Chrobrym drużyna udowodniła, że potrafi bardzo ładnie grać w środkowej strefie, rozgrywać, coś stwarzać, ale nie potrafi finalizować. Po dogłębnej analizie widać, że motorycznie wygląda to całkiem przyzwoicie, nie można mieć zastrzeżeń do operowania piłką, a po jednym błędzie w dyscyplinie taktycznej straciliśmy bramkę. W wielu momentach prezentowaliśmy się przyzwoicie i w tym upatruję pozytywów - stwierdził szkoleniowiec Rozwoju.
*Pod Wałbrzychem odkryto podziemne miasto. Złoty pociąg będzie wydobyty ZDJĘCIA
*Nowy Supersam w Katowicach zaprasza na wielkie otwarcie
*Uchodźcy z Syrii już na Śląsku. Rodziny mieszkają w Chorzowie
*Tak się okrada w sklepie. Uważajcie na zakupach WIDEO Z MONITORINGU
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?