Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zawodówka doczeka się w końcu promocji

Maciej Kubiczek
Zawodówka doczeka się w końcu promocjiRegionalny program zakłada  dostosowanie oferty szkolnictwa zawodowego do potrzeb rynku pracy i gospodarki, unowocześnienie kształcenia w szkołach dla młodzieży oraz promocję tego typu kształcenia
Zawodówka doczeka się w końcu promocjiRegionalny program zakłada dostosowanie oferty szkolnictwa zawodowego do potrzeb rynku pracy i gospodarki, unowocześnienie kształcenia w szkołach dla młodzieży oraz promocję tego typu kształcenia arc.
W naszym regionie powstał Program Rozwoju Szkolnictwa Zawodowego. To dobry znak tak dla uczniów, jak i dla firm szukających fachowców. Do roku 2020 szkolnictwo zawodowe ma być dostosowane do potrzeb rynku pracy - to główny cel przyjętego przez Zarząd Województwa Śląskiego Programu Rozwoju Szkolnictwa Zawodowego Województwa Śląskiego na lata 2014-2020.

Na problemy ze znalezieniem odpowiednich kadr od lat narzekają  rzemieślnicy. - Podstawowym problemem jest to, że w Polsce zaniedbano sektor szkolenia zawodowego - mówi Jan Klimek, prezes Izby Rzemieślniczej oraz Małej i Średniej Przedsiębiorczości w Katowicach. - W roku 1989 mieliśmy 197 tys. uczniów, dziś jest ich ok. 90 tys. Utraciliśmy 100 tys. uczniów w ciągu 20 lat! - podkreśla.

Rzemieślnicy narzekają na brak czeladników, nie ma cukierników, piekarzy, rzeźników. - Za to mamy tysiące młodych ludzi z wykształceniem ogólnym, którzy nie mogą znaleźć pracy - dodaje Jan Klimek.
Regionalny program zakłada  dostosowanie oferty szkolnictwa zawodowego do potrzeb rynku pracy i gospodarki, unowocześnienie kształcenia w szkołach dla młodzieży oraz promocję tego typu kształcenia. Program promuje m.in. rozwój staży i praktyk dla uczniów, płatne szkolenia dla nauczycieli w firmach, tworzenie klas i kierunków na potrzeby konkretnych pracodawców oraz zakładanie pracowni. 
Program jest nakierowany także na  współpracę szkół zawodowych z uczelniami oraz środowiskami gospodarczymi i przedsiębiorstwami.

Przedsiębiorcy od dawna zwracają uwagę na potrzebę wprowadzenia dualnego systemu kształcenia opartego na łączeniu nauki w szkole z praktyką w przedsiębiorstwach. Zmagamy się bowiem w Polsce z niedoborem wykwalifikowanych pracowników fizycznych - dlatego biznesmeni postulują rozwój szkolnictwa zawodowego i technicznego.

Jaka jest recepta na sukces na rynku pracy? - Trzeba wybierać takie kierunki kształcenia, które będą odpowiadać na potrzeby rynku - radzi Eugeniusz Budniok, wiceprezes zarządu Business Centre Club, kanclerz Loży Katowickiej BCC. - Myślę nie tylko o odpowiednim wyborze studiów wyższych, ale także zawodowych. Wiele tego typu szkół zlikwidowano. Namnożyło nam się fachowców od zarządzania i marketingu, a brakuje specjalistów, którzy potrafią naprawić elektronikę w samochodzie, czy porządnie zbudować dom. Musi też zmienić się mentalność u osób poszukujących pracę. Najczęściej stawiają warunki wysokich płac niewspółmiernych do swoich kwalifikacji i doświadczenia zawodowego. I nie przekonują mnie kontrargumenty, że dlatego wyjeżdżają za granicę. Tak jest, ale tam w większości przypadków zgadzają się praktycznie na każdą pracę byle była lepiej płatna niż w Polsce. To jest rozwiązanie na krótki dystans. Mamy dziś w Polsce wysokie bezrobocie i skostniały rynek pracy. Przy obecnym systemie edukacji podaż pracy nie wzrośnie. I wiem co mówię. Wzrost Produktu Krajowego Brutto w okresie 1990 do 2010 roku praktycznie nie spowodował wzrostu zatrudnienia - dodaje.

Może działania zapisane w Programie Rozwoju Szkolnictwa Zawodowego będą w stanie to zmienić – zwłaszcza że będą finansowe między innymi ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2014-2020. Na realizację projektów z tego zakresu przeznaczono ok. 116 mln euro, w tym ponad 32 mln euro na wyposażenie szkół zawodowych w nowoczesny sprzęt.
Obecnie głównym wyzwaniem w organizacji systemu szkolnictwa zawodowego jest podniesienie jego rangi.

- Na przełomie XX i XXI wieku zaobserwowano spadek znaczenia szkolnictwa zawodowego w województwie śląskim. Był to z jednej strony skutek upadku przedsiębiorstw, które utrzymywały i wspierały szkoły zawodowe, a także gwarantowały zatrudnienie wielu absolwentom, a z drugiej obniżenie poziomu zainteresowania szkołami zawodowymi ze strony uczniów, a w konsekwencji zamykanie wielu spośród nich. Ponieważ poziom kształcenia w szkołach zawodowych nie cieszył się dobrą opinią, zjawisko spadku popularności szkolnictwa zawodowego spotykało się ze społeczną aprobatą. Obniżanie się bezwzględnej liczby uczniów szkół zawodowych doprowadziło w konsekwencji do „kurczenia się” liczby wykwalifikowanych pracowników. Natomiast silne niedopasowanie popytu do podaży w zakresie zawodów specjalistycznych spowodowało występowanie luk kompetencyjnych i kwalifikacyjnych na rynku pracy – czytamy w Programie Rozwoju Szkolnictwa.

Dodatkowo problemem są niekorzystne trendy demograficzne w województwie związane ze spadkiem liczby mieszkańców.

Pozytywnym zjawiskiem jest zakorzeniona wśród mieszkańców tradycja zdobywania wykształcenia zawodowego, otwarta na innowacje kadra dydaktyczna, doświadczenia na szczeblu lokalnym w organizowaniu współpracy szkół zawodowych z przedsiębiorcami oraz ich organizacjami oraz zróżnicowana oferta kształcenia w skali województwa.

Źródło: Dziennik Zachodni

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!