"Zachowaj Dystans" to trzeci utwór zwiastujący nową płytę "Hehe". Piosenka nagrana została jako ostatnia, kiedy Frele miały już zamknięty materiał na album. "Zachowaj Dystans" spodobał się m.in. Piotrowi Stelmachowi, dziennikarzowi muzycznemu radiowej "Trójki", który przedpremierowo zaczął ten utwór grać w swoich audycjach. Jak tłumaczą same wokalistki, splot wydarzeń i głosy słuchaczy sprawiły, że postanowiły udostępnić ten utwór w formie singla. W ubiegły piątek (17 kwietnia) zadebiutował na Liście Przebojów "Trójki" na miejscu 35. I cały czas można na niego głosować, by piął się w notowaniu coraz wyżej.
"Zachowaj Dystans" idealnie wpisał się aktualne czasy, chociaż pisany był przez Martę Skibę jeszcze długo przed nastaniem okresu społecznej kwarantanny. Jak Frele znoszą ten czas?
Marta: Śmieję się, że moje życie za bardzo się nie zmieniło, bo w zasadzie życie muzyka polega na tym, że jeździ się na koncerty, a jak nie ma koncertów to siedzi się w domu i pisze piosenki. Albo nadzoruje się wszystko z centrum dowodzenia. My nie grałyśmy koncertów przez ostatnich kilka miesięcy, więc tak naprawdę cała ta sytuacja jakoś mnie nie dotknęła. Poza względem ekonomicznym, jak nas wszystkich. A z rzeczy, które najmniej mi się podobają jest to, że kiedyś miałam wybór, czy mogę sobie iść na miasto, spotkać się ze znajomymi, a w tym momencie już go nie mam. Tego bardzo mi brakuje.
Magdalena Janoszka: Póki co zachowujemy dystans, do siebie, do świata. Generalnie dwa metry są naszym wyznacznikiem. Rozmawiamy i działamy.
Obejrzyj dokładnie
Nowa płyta w maju?
Dziewczyny przygotowują się do premiery swojej najnowszej płyty "Hehe", którą wstępnie zaplanowały na maj.
- Z promocją płyty zastanawiamy się jeszcze, czy to jest dobry moment. Zostaje nam ostatni krok, czy do końca kwietnia podejmiemy tę decyzję i wydajemy w maju, kiedy nie będzie organizacji żadnych imprez masowych. Nam serce podpowiada, że tak. Zobaczymy za dwa tygodnie, co się stanie. Mam też nadzieję, że niedługo się spotkamy i zagramy premierowy koncert. Czy to online, czy pod koniec roku, a może na jesień - podkreśla Magda.
- Jesteśmy dużym zespołem. Samo centrum dowodzenia to my trzy. Na pokładzie jest nas dziesiątka. I nasze spotkania są niemożliwe w obecnej sytuacji - mówi Marcelina Bednarska.
Marta przyznaje, że teraz i tak jest spokojniejsza niż rok temu, kiedy nie było jeszcze wiadomo, w jakim kierunku pójdzie realizacja planów.
- Szkoda tylko, że akurat w momencie, kiedy wszystko zaczęło się w miarę układać nam w głowach i w planach pojawiła się taka sytuacja, która dodatkowo utrudnia nam to zadanie. I kiedy byłyśmy już na finiszu pojawiła się taka zgniła wisienka na torcie. Ale jakoś to będzie - podsumowała Marcelina.
Zobaczcie rozmowę wideo powyżej.
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?