Zimowe sparingi naszych drużyn. Porażka Rakowa, bez bramek na Górce

Porażka Rakowa z Serbami
Drugim rywalem przebywających na Cyprze piłkarzy Rakowa była czwarta drużyna serbskiej ekstraklasy Cukarićki Belgrad. Wcześniej podopieczni Marka Papszuna grali z Urałem Jekaterynburg, a spotkanie zakończyło się zwycięstwem Rosjan 3:1. Jedyną bramkę dla beniaminka strzelił Jarosław Jach. 25-letni obrońca wpisał się na listę strzelców także w meczu z Serbami i był to też honorowy gol dla częstochowian. Serbowie odpowiedzieli trafieniami Viktora Lukicia i Nikoli Terzicia i Raków przegrał z FK Cukarićki 1:2.

Piłkarze Rakowa na prowadzenie wyszli w 19. minucie. Przed polem karnym faulowany rywali był Fran Tudor. Rzut wolny wykonał Jarosław Jach i jego uderzenie znalazło drogę do siatki. Z biegiem czasu Serbowie zaczęli przejmować inicjatywę i w 36. minucie doprowadzili do wyrównania.

Trener Marek Papszun w przerwie dokonał aż ośmiu zmian. Raków szukał drugiego trafienia i bliski tego był Kamil Kościelny, ale bramkarz rywali stanął na wysokości zadania. Udało się to za to rywalom tuż pod koniec spotkania.
We wtorek (28.01) podopieczni trenera Marka Papszuna rozegrają trzeci mecz kontrolny.

Raków Częstochowa - FK Cukarićki Belgrad 1:2 (1:1)
Jarosław Jach (19) - Viktor Lukić (35), Nikola Terzić (89)

Raków Częstochowa: Gliwa - Schwarz (85. Budnicki), Petrasek (46. Kasperkiewicz), Jach (76. Bator) - Tudor (46. Bartl), Sapała (46. Kościelny), Mikołajewski (46. Piątkowski), Szczepański (46. Babenko), Tijanić (46. Nouvier), Kun (46.r Malinowski) - Musiolik (46. Forbes).

Drugi remis w Kamieniu

W drugim podczas tygodniowego zgrupowania w Kamieniu koło Rybnika meczu kontrolnym piłkarze GKS 1962 Jastrzębie zremisowali z trzecioligowymi rezerwami Śląska Wrocław 1:1. W środę podopieczni Jarosława Skrobacza zremisowali z Zagłębiem Sosnowiec 1:1. Na zakończenie zgrupowania pierwszoligowiec z Jastrzębia rozegra jeszcze mecz z Slezský FC Opawa.

GKS 1962 Jastrzębie - Śląsk II Wrocław 1:1 (0:0)
Bramkę dla Jastrzębia zdobył Marek Mróz (72)

GKS 1962 Jastrzębie I połowa Pawełek - Słodowy, Jaroszek, Bojdys (30.Szymura), Gojny, zawodnik testowany, Skórecki, zawodnik testowany, Ali, Łaski, Gaszka. II połowa Otczenaszenko - Kulawiak, Jaroszek (63. Bojdys), Szymura, Liszka, Tront, Mróz, Gajda, Jadach, Szczęch, Adamek.

Na Górce bez bramek

Mecz Podbeskidzia z GKS Katowice rozegrany na "Górce", w gdzie Górale rozgrywają swoje mecze kontrolne zgromadził sporą liczbę kibiców. Niestety fani nie doczekali się bramek, choć okazji do tego nie brakowało. Dwukrotnie bliski otworzenia wyniku był Adrian Rakowski. Bardzo dobrze w bramce gości spisywał się Bartosz Morzek. Goście z Katowice najgroźniejszą sytuację mieli w 19 minucie, kiedy do odbitej przez obrońców piłki dopadł Adrian Błąd i huknął na bramkę, ale w niej doskonale spisał się Martin Polaćek.

Na drugą połowę trener Krzysztof Brede posłał na boisko grupę nowych zawodników. Już na początku drugiej połowy mógł wpisać się na listę strzelców najskuteczniejszy w trwającym okresie przygotowawczym Mateusz Marzec. Wyszedł sam na sam z Łukaszem Konefałem, który bronił bramki GKS-u w drugiej połowie, ale trafił prosto w niego.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - GKS Katowice 0:0

Podbeskidzie Polaćek (46. Leszczyński) - Jaroch, Komor (87. Batelt), Osyra (46. Baszłaj), Modelski (67. Studnicki) - Danielak (46. Hilbrycht), Bieroński (46. Gach), Figiel, Rakowski (46. Marzec), Sierpina (46. Sopoćko) - Laskowski (84. Kukuła).

GKS Katowice: I połowa Mrozek - Michalski, Jędrych, Broda, Rogala - Woźniak, Stefanowicz, Gałecki, Błąd, Kiebzak - Szwedzik (30. Rogalski). II połowa Konefał - Tabiś, Janiszewski, Dampc, Wojciechowski (65.r Michalski, 85. Broda) - Bętkowski, Habusta, Grychtolik, Urynowicz, Wroński - Kurbiel.

Czerwona kartka: Kacper Michalski (85. minuta, Katowice).

Rozpoczęli od wygranej

W pierwszym tegorocznym sparingu piłkarze GKS Tychy pokonali 14. drużyną czeskiej ekstraklasy Slezsky FC Opava 2:1.
- Większość zawodników, którzy wsiądą do autokaru rozegra po jednej połowie. Ci którzy nie załapali się do kadry meczowej zagrają w drużynie rezerw przeciwko Warcie Zawiercie - mówił przed wyjazdem do Czech Tomasz Wolak, asystent trenera GKS Tychy.

Gospodarze zaskoczyli tyskich piłkarzy i już w 2 min objęli prowadzenie. Tyszanie powoli wracali do równowagi, ale decydujące ciosy zadali dopiero po przerwie. Dwie bramki zdobył Michał Staniucha

Slezsky FC Opawa- GKS Tychy 1:2 (1:0)
Vaclav Jurena (2) - Michał Staniucha 2 (79, 86)

GKS Tychy Jałocha (46. Igaz) - Mańka (46. Połap), Biernat (46. Pańkowski), Sołowiej (46. Kowalczyk), Kallaste - Steblecki (46. Biegański), K. Piątek (46. J. Piątek), Daniel (46. Biegański), Szumilas (46. Kasprzyk), Moneta (46. Staniucha) - Lewicki.