Mężczyźni, czyli jakby nie liczyć prawie połowa ludzkości, mówią o Euro przez całe dnie, a niektórzy nawet majaczą we śnie. Nic więc dziwnego, że panie również załamują ręce nad nieszczęściem Żurawskiego i kontuzją Lewandowskiego, mają "szacun" dla Leo Wielkiego oraz nadzieje na wyjątkową formę Ebiego i Rogera.
Panie z trudem przeżyły "niefortunne nieporozumienie", czyli przegrany mecz Polski z Niemcami. Ileż to trzeba było puścić mimo uszu słów obelżywych rzucanych podczas meczu w kierunku telewizora, ile przyjąć ze zrozumieniem dramatycznych gestów i oznak bezsilności, a potem znosić cierpliwie kilkudniową irytację zawiedzionych kibiców! W końcu powszechne (ogólnonarodowe przecież) dodawanie sobie otuchy przyniosło rezultat. Dziś polscy miłośnicy Euro przeżywają emocjonalną powtórkę z niedzieli. Panowie znów są w bojowych nastrojach, tryskają entuzjazmem i nadzieją.
Poklepują po plecach cały świat (płeć przeciwną też) i strach pomyśleć, że dziś wieczorem ich nastroje mogą się diametralnie zmienić.
Na Boga! Niech nasi wygrają ten mecz!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?